Co daje członkowstwo w PZK?
Dziesiątki razy już słuchałem dywagacji na poruszany temat i nie chce mi się przywoływać ich po kolei. Moje doświadczenie mówi mi, że za każdym razem owe rozliczne argumenty i zupełnie bezsensowne opinie muszą paść bo taka jest natura dyskusji.
Odniosę się tylko do tych kilku już poruszonych:
Janku, dlaczego uważasz, że nieczłonkowie PZK mają mieć dostęp do forum organizacji, do której nie chcą należeć? Dlaczego postrzegają to jako dyskryminację? Myślę, że gospodarz strony ma prawo decydować jaka część jej łamów będzie otwarta a jaka nie.
Koledzy, którzy wspominają o zróżnicowanych wysokościach składek powinni wiedzieć, że każdy może się zapisać do dowolnego oddziału PZK w Polsce, niekoniecznie do tego gdzie mu nie odpowiada składka.
I typowy przejaw malkontenctwa; narzekanie na jakieś blokowanie młodych. To kompletnie bezsensowny wymysł, naiwna wiara, że rzeczywiście w jakichkolwiek wyborach do władz związku (na dowolnym szczeblu) komukolwiek chciałoby się (czy opłacało) fałszować wybory. W demokratycznych wyborach wygrywa ten, kto zdobędzie więcej głosów, to abecadło demokracji. Jeśli młodzi gniewni, przekonani iż posiedli wiedzę jak zreformować związek, zechcą tego wreszcie dokonać, to niech się w swej masie zapiszą i pokażą. Nikt im tego nie broni. Bowiem podstawowym problemem PZK jest chciejstwo i gadactwo - ludzi aktywnych, chętnych do pracy, niewdziecznej, wymagającej poświęcenia części własnego czasu, jest niewiele.


  PRZEJDŹ NA FORUM