Samochodowe anteny na podstawach magnetycznych
Od pół roku grzebię po internecie za konstrukcjami anten KF na samochód... Jest tego w cholerę trzeba tylko umieć szukać. Oczywiście jest nie tylko teoria, ale też praktyka. Wszyscy konstruktorzy, wykonawcy, użytkownicy tego typu anten fabrycznych i producenci zwracają uwagę na dobre umasowienie anteny, czy to przez połączenie galwaniczne z karoserią, czy też rozciągnięcie przynajmniej jednej przeciwwagi o odpowiedniej długości (oczywiście nie w trakcie jazdy lol ). W zależności od warunków np. na 3.5MHz taka przeciwwaga może mieć 6,5m (to najkrótsza z jaką się spotkałem w opisach), ale może się też trafić, że będzie trzeba rozciągnąć całe 19,5. Wszystko zależy od warunków i od szczęścia. Ja widziałem w praktyce tę antenę na 3,5MHz: http://www.radiohrad.cz/images/mobant80.pdf Bez problemowo Milan rozmawiał z kolegami z OK, będąc na wakacjach w 9A. Antena jest na magnesie i nie ma przeciwwag. Generalnie wygląda z opisów, że anteny które mają indukcyjność w "środku" promiennika działają lepiej, niż te które mają na dole anteny. To samo z resztą potwierdził mi Włodek SP5DDJ, który posiadał antenę z serii "300", a teraz ma coś w stylu UHV-6 Comet'y. Choć do tej drugiej również zaleca podpiąć przeciwwagi, po jednej na każde pasmo.

Oczywiście łączność na takiej krótkiej i nieefektywnej antenie dodaje smaczku, bo zrobić Japonię z delty to nie problem, ale z 1,5m bata to już jest coś - i za to też powinni dawać dyplomy, a nie za 1,5kW w antenę i że w ten sposób zrobił 338 krajów.


  PRZEJDŹ NA FORUM