Modernizacja przemiennika świetokrzyskiego SR7V
[VIDEO]
Więc to jest tak,
taki iskrownik to dwie elektrody o dość dużej powierzchni (lub rzadziej ostrza)
na przeciwko siebie umocowane w materiale o niewielkiej rozszerzalności temperaturowej (ceramika szkło).

Po każdym zapaleniu występuje degradacja elektrod zależna od wielkości energii jaką pochłonął.

W normalnych przypadkach iskrownik dalej działa, poprostu po każdym zadziałaniu zwiększa się odległość między elektrodami i iskrownik ma wyższe napięcie zadziałania.
Także taki element ma po prostu określoną ilość zadziałań.

W energetyce jest jeszcze jeden problem,
w przypadku tłumienia napięcia od pioruna źródło napięcia samo się "wyłącza" wesoły
gdy tłumimy napięcie powiedzmy powyżej 350V które potem spada do 230V łuk niekoniecznie będzie chciał zgasnąć, i faktycznie zepsułby iskrownik bardzo szybko, dlatego w tych przypadkach stosuje się dodatkowe rozwiązania (np. szeregowy warystor lub inne polegające na emisji gazu wykorzystaniu ciepła itp).

W każdym razie bardzo dobrze że zastosowaliście na RF taki element zabezpieczajacy + dobre uziemienie,
w przypadku RF ze względu na pojemność nie mogą z odgromikami gazowymi konkurować
żadne warystory, transile, zenerki itp.


  PRZEJDŹ NA FORUM