Mały przenośny zasilacz na wyjazdy do FT 450.
Mam dwa takie skośnookie, masowo kiedyś na AlleDro były po ok. 220 zł. Na prążkoskopie nie ma żadnego pika na naszych pasmach. Co lepsze - w jednym wiatrak chodzi od razu i bardzo cicho a w drugim załącza się dopiero po jakimś tam czasie, czasem po ok. godzinie. Nie zależy to chyba od jego temperatury. Po prostu się włącza i już. Co do prążkowania, to widziałem taki właśnie maleńki impulsowy, coś ok. 25-30 A dodatkowo był jeszcze wsadzony w obudowę metalową i w tej obudowie był z zamontowanym A-metrem, lampkami, pstrykałkami. Może i to jest jakaś metoda?


  PRZEJDŹ NA FORUM