Z życia PZK.
    HF1D pisze:

    Czyżbyś obraził się o "niedoszłego księdza"?
    No to akurat chyba by dobrze o Tobie świadczyło.

    Niemniej, skoro uważasz, że informacja którą posiadałem na Twój temat "że o mało co byłbyś księdzem" jest obraźliwa dla Ciebie to wycofuję się i przepraszam, że spróbowałem o Tobie dobrze pomyśleć.

Tere fere Ty tu Panie nie ściemniaj, bo wiadomo, że celowo to napisałeś chcąc się zabawić moim kosztem.
Niezły z Ciebie gagatek i kłamczuch.
Już myślałem, że będę musiał użyć słowa tchórz, by pobudzić Ciebie do właściwego działania.

OK. Dziękuję, wybaczam, przeprosiny za "niedoszłego księdza" przyjęte i przepraszam za "łopatologiczne" naciski, gdy nic innego odwagi nie wzbudzało.

Na przyszłość proszę, abyś nie powtarzał więcej kłamstw i bzdur pisanych przez trolli, którzy Duszpasterstwa Akademickiego oo. Jezuitów prowadzonego dla studentów uczelni nie odróżniają od seminarium diecezjalnego. Albo nie wiedzą czym różni się organizowanie rekolekcji dla ludzi świeckich od rekolekcji dla przyszłych duchownych itp. Po co zniżać się do ich poziomu?
Reasumując: jak to mówią "na księdza nie szedłem" i powołania do tego nie miałem, a stan duchowny szanuję i za księży modlę się, bo to ludzie i swoje słabości mają jako i my... Amen.

A co z dalszymi przeprosinami? Czy znów mam pisać kawa na ławę, aby inni się śmiali, żeś taki skory do nazywania kłamcą, a jak się to mija z prawdą, to odwagi brak, aby przeprosić?

Był tu niedawno taki niezwykły wątek, w którym kilka osób przepraszało normalnie i dialog się toczył.
Nie pamiętam już o czym to było, nie pisałem w nim.
MRN przeprosił, chyba Ty i jeszcze ktoś - aż oczy przecierałem, że normalność, kultura wraca.
Tak to działa, jak ktoś pierwszy przeprosi, to łatwiej temu drugiemu to zrobić. A jak zrobi to dwóch, to tym bardziej łatwo i okazuje się, że to ani nie boli, ani niczego nie umniejsza przepraszającemu.
Jak zrobione szczerze, to szacunek wzbudza.

Miej się zdrowo i wesoło! aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM