Odbiór telegrafii z zapisem ręcznym z wykorzystaniem skróconych symboli. - krótka prezentacja. |
Disgusted pisze: (...) Krzyś Smajewski mi kiedyś pokazał i tak zostało. Krzysiu "perkusista". Krzyś był dobry, reprezentował ekipę z Olsztyna, nie pamiętam czy miał znak. SP1NY pisze: Przypomniały mi się stare czasy zawodów LOK Mirek, stare dobre czasy. Co roku wiosną dwa darmowe wyjazdy na eliminacje zawodów rejonowych radiotelegrafistów i wieloboju Łączności LOK. Jesienią również dwa na zawody centralne. W międzyczasie latem obóz przygotowawczy przed zawodami międzynarodowymi "demoludów" czyli krajów KDL (Krajów Demokracji Ludowej) i ewentualnie wyjazd na te zawody. W tamtych czasach dla nastolatka z prowincji była to naprawdę atrakcja. Atmosfera na zawodach doskonała, działacze "żarli" się między sobą, a zawodnicy traktowali to raczej bardziej jako okazję do spotkania towarzyskiego. Pamiętam ciągłą "wojnę" między reprezentacjami Bydgoszczy i Łodzi. Czasami cierpieli na tym zawodnicy, gdyż wynajdowano niestworzone i bzdurne przesłanki dyskwalifikacji, żeby konkretna drużyna wygrała lub przegrała. Nie wiem czy działacze mieli z tego jakieś profity, ale my, zawodnicy, śmialiśmy się z tego. Boguś sp7ivo |