Z życia PZK. |
SP8LBK pisze: Nadal twierdzę, że w Wiedniu nie było żadnej konferencji R1 IARU. Andrzejku, jesteś nierefomowalny, a naprawdę zaczynałem Cię lubić. Rozumiem że wg Ciebie spotkanie 65 osób w tym: Prezydent IARU R1 Prezydent IARU R2 (przyleciał z Wenezueli) Wiceprezydent IARU Sekretarz IARU R1 Przewodniczący i Sekretarze komitetów C4, C5 i C7 oraz reprezentanci 19 (słownie: dziewiętnastu) narodowych organizacji ARI - Włochy CRC - Czechy DARC - Niemcy EDR - Dania HRS - Chorwacja IRA - Islandia IRTS - Irlandia MRASZ - Węgry NRRL - Norwegia OeVSV - Austria REF - Francja RSGB - Wielka Brytania SARA - Słowacja SRAL - Finlandia SSA - Szwecja UBA - Belgia URE - Hiszpania USKA - Szwajcaria VERON - Holandia to właśnie takie nieformalne spotkanie kolesi. Rozumiem, że brak np. przedstawicieli Albanii, Litwy, Andorry czy Luksemburga znacząco obniżył rangę spotkania i spowodował, że Twoim zdaniem niewarte ono było naszej obecności. Czyżby powtarzała się historia z pewnym warzywem? I ci kolesie, przy kawie i ciasteczkach omawiali m.in. Stan przygotowań do konferencji generalnej w Nowym Sadzie w 2020 roku, oraz rekomendację LA17_C2_Rec_02 Konferencji z Landshut 2017. Ta rekomendacja brzmi: "Jeśli liczba członków w stowarzyszeniach członkowskich Regionu 1 nie wzrośnie znacząco do 2020 r., opłata roczna za członka zostanie zmieniona, aby zrównoważyć budżet dla regionu 1 IARU. Oplata nie była zmieniana w ciągu ostatnich 18 lat lat" Mowiąc krótko: omawiano sprawę podwyżki składki IARU płaconej przez narodowe organizacje od każdego członka. Zupełnie nieistotna sprawa. oraz: 19 dokumentów wypracowanych przez C4 42 dokumenty przygotowane przez C5 15 dokumentów komitetu C7 Zaiste towarzyskie i nieformalne spotkanie w czasie którego omówiono chyba większość najistotniejszych problemów z którymi boryka się krótkofalarstwo. Nie warto było jechać. Nam wystarczy ŁOŚ. |