Z życia PZK.
    SP8LBK pisze:

      sp9aki pisze:

      Podczas ostatniego weekendu, w Wiedniu odbyła się konferencja R1 IARU.
      Niby nic szczególnego, ale nasz PZK "zapomniał" wysłać tam swoich przedstawicieli.

      Jak to się mogło stać, że "Wiodąca" tak postąpiła?


    ...
    W Wiedniu nie było żadnej konferencji IARU.
    Odbyło się tylko nieformalne spotkanie robocze Komitetów C4 (ds. HF) i C5 (ds. UHF/VHF/SHF), do których dodano tym razem Komitet C7 (ds. EMC.
    Kolejna Konferencja R1 IARU odbywa się w cyklu 3-letnim i odbędzie się w przyszłym roku.
    Jestem pewien, że gdyby ktoś z PZK jednak brał udział w tym spotkaniu, to Twój niedoinformowany donosiciel napisałby zapewne, że pojechali sobie na składkowe pieniądze na mało istotne spotkanie.
    Następnym razem sprawdź informację nim podasz dalej.Teraz powinieneś go zwyczajnie zrypać.
    Krzysztof SP6DVP dobrze radzi, wystarczyło zadzwonić do Pawła SP7TEV.




Andrzej,

to nieładnie tak okłamywać ludzi.

Ja na miejscu Jacka napisałbym "szkoda że nas tam nie było zwłaszcza, że mamy rok 2019 w którym odbędzie się kolejna konferencja WRC".

Ale napisać, że nie było konferencji?
Była sobie kiedyś w ościennym państwie partia KPZR.
I ta partia przez wiele lat zaprzeczała, jakoby w sierpniu 1938 roku odbyło się posiedzenie na którym postanowiono o wojnie m.in. przeciwko Polsce.
Wydano nawet specjalny komunikat "Agencja TASS informuje, że w sierpniu 1938 roku nie odbyło się żadne posiedzenie biura politycznego KPZR"
Andrzej, czerpiesz z "dobrych" wzorców.

Aby się zabezpieczyć gdy ktoś Ci wytknie, że przedstawiasz "alternatywną wersję rzeczywistości" piszesz o trzyletnim cyklu konferencji, ale zapominasz dodać, że chodzi o konferencje generalne.
Trochę to dziwne bo wg mnie wcześniej przeczytałeś informację Pawła SP7TEV, który napisał na liście ENO, że nie była to konferemcja generalna, a konferencja interim czyli międzyokresowa.
Jak najbardziej oficjalna i pozostają po niej oficjalne dokumenty. Myślę, że Don G3BJ mógłby poczuć się urażony nazwaniem tego mało istotnym, nieformalnym spotkaniem.
Powinieneś jeszcze dodać, że była to luźna wymiana opinii przez kilku kolesi przy kawie i ciasteczkach.

Nazwanie tego "nieformalnym spotkaniem roboczym komitetów C4 i C5, do którego dodano tym razem Komitet C7" to gruba manipulacja.

Spotkania robocze odbywają się dosyć regularnie, a ponadto komitety w większości pracują w trybie telekonferencji.
Konferencje Interim są miejscem podsumowań i to między innymi tam powstają projekty dokumentów które na konferencjach generalnych sa już tylko przyjmowane.

I w tym kontekście, szkoda że organizacja narodowa, która jest siódmym płatnikiem składek do IARU R1, nie była tam reprezentowana.
Tym bardziej, że rok wcześniej byliśmy proszeni o sformułowanie stanowiska w kwestii aktualnych starań o zmiany w paśmie 50 MHz i dokonanie uzgodnień z regulatorem czyli UKE.
Co zrobiliśmy w tej sprawie?
Zignorowaliśmy prośbę Prezydenta IARU R1, a UKF Manager wobec niemożności współpracy z Prezydium złożył rezygnację.
Przypomnę, że UKF Manager to funkcja przy ZG PZK i to Zarząd Główny PZK powołał go w czerwcu ubiegłego roku.
Ciekawe czy na najbliższym posiedzeniu ZG ktoś zapyta o przyczyny tej rezygnacji? Zwłaszcza w kontekście tego co wczoraj napisał o współpracy z Prezesem, Manager EMC przy ZG PZK.

Wracając do konferencji.
Paweł napisał że od wielu lat nie bierzemy udziału w tych konferencjach. Napisał także kto z naszej strony bierze udział w konferencjach generalnych.
Przynajmniej od trzydziestu lat nie uczestniczył w nich żaden z prezesów PZK.
Zmarginalizowaliśmy się na własne życzenie do płatnika składek i tyle wynika z naszego udziału w IARU. Płacimy około 30 kawałków rok w rok i niech się od nas odczepią.
Owszem koledzy uczestniczą w pracach C4 i C7, a czasem także w C5, ale głównie korespondencyjnie. I chwała, szczególnie Markom SP3AMO i SP1JNY za to co robią.
Tylko, że robią to trochę na własną rękę, opierając się na swoim wieloletnim doświadczeniu, a nie na jakichkolwiek ustaleniach ZG PZK czy Prezydium.
Nie istnieje polityka Związku w kwestii współpracy z IARU. Nie ma oficjalnych stanowisk PZK w istotnych zagadnieniach.
Wreszcie nikt nie żąda i nie oczekuje od naszych przedstawicieli regularnego informowania o pracach w ramach IARU.
Gdy GKR w 2017 roku poprosił oficera łącznikowego o przedstawienie sprawozdań to otrzymaliśmy sprawozdanie napisane w roku 2010.
Dopiero po tym, na nasze wystąpienie Prezes PZK poprosił wszystkie osoby funkcyjne o złożenie sprawozdań z ich działalności. Poprosił raz i się skończyło.

Czy na pewno tak powinna działać duża narodowa organizacja na arenie międzynarodowej?

A Ty wolisz pisać "W Wiedniu nie było konferencji IARU" w nadziei, ze ośmieszysz Jacka. Nie tędy droga mój Pinokio.

Co do wyjazdów za składkowe pieniądze to od momentu wyboru w 2016 roku zawsze stałem na stanowisku, że na to pieniądze muszą się znaleźć.
Miałem sojusznika bo Piotr SP2JMR, doskonale rozumie wagę naszego udziału w C7 i w PKN i mieliśmy wspólne zdanie.
Dzięki temu, przynajmniej na C7 środki w budżecie zawsze były. Pomimo oporu np. Skarbnika.
Tak samo powinna być pozycja w budżecie na udział w pracach IARU.
Powinna, bo poza kontaktami z administracją krajową, współpaca międzynarodowa jest najważniejszym polem działania organizacji.
Zamiast dofinansowywać kolejne zawody o "skarpetki sołtysa" powinniśmy mieć środki na to co ważne.
Tym bardziej, że sytuacja finansowa PZK jest wg oficjalnych danych lepsza niż kiedykolwiek.


  PRZEJDŹ NA FORUM