Kompresor mikrofonowy DYC-817 do FT-817 i podobnych


Czuje się wywołany do tablicy ale może i dobrze... Miałem to cudo w mikrofonie i wywaliłem. Generalnie kompresor działał zbyt "głęboko" przez co było słychać całe tło... Może to i dobre w kamerce podsłuchu czy mikrofonie do PC ale w radiu gdzie paszczę trzyma się zaraz przy mikrofonie takie rozwiązanie jest złe. Druga sprawa wysoki poziom sygnału wyjściowego. FT817 jest przystosowany do pracy z mikrofonem dynamicznym i przyjmuje sygnał na poziomie 1mV do kilku mV w zależności od ustawienia. Natomiast ten moduł daje ponad 1V sygnału. Tłumienie gigantyczne aż bez sensu.

Na podstawie zdobytych doświadczeń dochodzę do wniosku, że prawdziwy kompresor powinien znaleźć się wewnątrz radia za torem wzmacniacza mikrofonowego ale jeszcze przez cyfrowym potencjometrem wewnątrz radia.

Tak naprawdę w tym radiu brakuje również DSP. Miałem pewien pomysł by wyciąć z kodu mcHF'a kompresor mikrofonowy i DSP, całość przeportować na jakiegoś mniejszego STM'a i zabudować w radiu. Powstało by takie "wypasione" BHI z kompresorem. No ale brak czasu na poznawanie wnętrzności STM'ów położył projekt na łopatki (zabrałem się za automatyczną skrzynkę pod 817).

Moduł na Max'ie natomiast docelowo fantastycznie się sprawdził w Alinco DR112, dorabianym mikrofonie stacjonarnym do Motorolki i innych wynalazków na mikrofonie pojemnościowym no i zmodzonym CB'radiu (wywalony tor mikrofonowy).


  PRZEJDŹ NA FORUM