Kiedyś natknełem się na jakimś forum radiowym jak pewna osoba rozwiązała problem ze spółdzielnią. Facet jedynie zawiadomił spółdzielnie że na dachu została zamonowana antena. Antena była zamontowana przez firme która wcześniej remontowała dach czyli okiem spółdzielni byli to fachowcy. Było o tyle łatwiej że remont dachu był przeprowadzany w mniej wiecej tym samym czasie. Oczywiscie firma ta nie zakładała anteny lecz panowie bardzo się ucieszyli gdy dostali od goscia butelke 0,5% na pozytywne rozpatrzenie sprawy. Spółdzielnia ma miesiąc na wystosowanie pisma czy ewentualnie nie wyraża zgody na montaż anteny a po tym terminie brak pisma oznacza zgode. - Może to jakiś sposób kto wie? |