Harcerze zbierają na pracownię radiotechniczną.
Może nie zbierali złomu ale: stawiali namioty, budowali zaplecze socjalne (ładna nazwa dla leśnych obozowych latryn, umywalni, kuchni) gdzie nie gdzie nawet rozwijali łączność kablową na sprzęcie z OC czy WP. Nasze radia to high tech w porównaniu z tamtymi czasami ale ciągle nawet dziś "lepsza sprawność" niż odpalenie apki na smartfonie gdzie zadziałanie wszystkiego zależy od aktualizacji systemu operacyjnego, usług operatora i dostępu do Internetu. Jeśli tylko maja w obecnych czasach zapał do takich było nie było jednych z ostatnich niezależnych od "obcych sieci" technik łączności to chwała Tomkowi i mu podobnym, że ich wspierają. Nie znam Harcerstwa ale idea budowania wśród młodzieży tej "operacyjnej niezależności" i radzenia sobie przy braku zasobów to bardzo słuszne podejście. Może przyjdzie też i czas na taki ich Burzenin i własnoręczne zbudowanie urządzeń, które pozwolą na prowadzenie skutecznej łączności - satysfakcja gwarantowana wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM