Czemu harcerze nie mogą zacząć od robienia czegoś na porządnym sprzęcie? Może się kiedyś zainteresują budową czegoś własnego, wtedy mogą żebrać o filtry PPA9 albo kondensatory powietrzne. Może się zainteresują służbą ratowniczą, EMCOMem? Może pójdą na studia? Rozumiem że koszenie trawy i zbieranie chrustu ma mieć wymiar społeczny, hartujemy młodych ducha. Ale jedno drugiemu nie wyklucza. A jakoś nie wzbudza posądzenia o żebractwo zbieranie tacy przez całą masę funkcjonariuszy Kościelnych (przy jednoczesnym dotowaniu przez Państwo...) |