Czy posiadana licencja nadawcy, wyklucza licencję SWL (zawody) ?
    sp7ivo pisze:

    Poza aspektem formalnym czy regulaminowym jest jeszcze aspekt moralny. Jak dla mnie bycie nasłuchowcem jest, a przynajmniej powinno być, pierwszym i początkowym etapem zgłębiania tajemnic naszego hobby. Posiadacz pozwolenia radiowego jest poziom wyżej. Jaka satysfakcja rywalizować z początkującymi i "słabszymi"? To tak jakby, posłużę się przykładem z kolarstwa, zawodowy kolarz brał udział w wyścigach amatorów albo senior ścigał się razem z juniorami lub młodzikami. Jeżeli nawet nie jest to zabronione, to wydaje mi się, że moralnie naganne. Jeżeli nadawca nie ma z różnych przyczyn możliwości nadawania to jego osiągnięciem będzie te problemy przezwyciężyć, np. pójść na czas zawodów do klubu, wyjechać ze stacją poza miasto lub wykazać się inna inwencją i rywalizować z teoretycznie równymi jemu.
    Bogusław sp7ivo


Trochę inaczej do tego podchodzę. To nie doświadczeni mierzą się z początkującymi a początkujący z doświadczonymi. Zresztą często jest dla nich osobna kategoria "ROOKIE", która pozwala na pracę z doświadczonymi a jednak osobną klasyfikację.
Poza tym z tego co obserwuję po sobie oraz po osobach bardzo początkujących, które staram się zapraszać do udziału w zawodach razem ze mną to nie ma lepszej szkoły dla nich. Ucza się jednocześnie słuchać jak i wbijać w rytm korespondenta i prowadzić łączności w dużym ruchu.


  PRZEJDŹ NA FORUM