jak zwracać uwagę "świeżym"
zapraszam do dyskusji i porad
Ja myślę że potrzebny jest dar rozróżnienia co jest łamaniem naszego kodeksu jakim jest "HAM Spirit", a co jest efektem zwykłego braku doświadczenia. Oraz dar rozróżniania tego co jest upominaniem a co jest wymądrzaniem się. To prawda że wielu kolegów "rodem z CB" wprowadza pewne złe praktyki z tego pasma. To się daje zauważyć. I tutaj nie pomoże posiadanie super transceivera, czy wieloelementowej anteny na obrocie.. To jest właśnie dar rozróżnienia.. Ja uważam że ktoś kto ma odwagę upominania innych, powinien być przykładem tego co tak odważnie broni. Niestety nie zawsze tak jest, i to jest powodem tego że koledzy którzy są jakoś upominani, czują się raczej atakowani.. Ja mimo ponad 30 letniego doświadczenia operatorskiego, oraz dobrej szkoły operatorki od takich kolegów jak Czesław SP2AOB, też popełniam czasem szkolne błędy i nie obrażę się jak ktoś mi je wytknie. Cóż nie jestem ideałem, jednak słucham i staram się jak mówi nasz kodeks, godnie "nosić" znak wywoławczy SP2LUB jaki otrzymałem będąc jeszcze młodzieńcem i któremu jestem wierny. Tak więc Bracia krótkofalowcy, jak to fajnie Grzesiu ujął, przekażmy sobie znak pokoju wesoły i cieszmy się że jesteśmy trochę wyjątkowymi wariatami zaplątanymi w nasze dipole, long wire'y czy inne fidery bez których nie potrafimy żyć wesoły I starajmy się rozróżniać co jest atakiem, co dobrą radą, a co zwykłym chamstwem. Przecież krótkofalarstwo daje nam tak wiele możliwości technicznego i intelektualnego wyżycia się, że powinniśmy tym cieszyć a nie łowić czarownice, żydów czy masonów jak to się dzieje w jednym radio oczko (a nawiasem mówiąc, jak był stan wojenny i poinformowano nas że nasze licencje właśnie straciły ważność a nasze urządzenia radiowe należy zdeponować w PIR, to bardzo wielu z nas, robiło sobie transceivery na pasmo 11m i uprawiało swoje hobby do czasu odzyskania naszych zezwoleń. ja sam miałem w Gdańsku numer 54 wesoły ale to było o rany jak dawno)


  PRZEJDŹ NA FORUM