Dwóch pijanych podsłuchiwało komunikaty policyjne
Pawle - nie mam pojęcia, czy jest dostępna dla publiczności, ale poważnie zaczynam się zastanawiać, czy nie powinienem tematem zainteresować jakiegoś brukowca typu "fakt".
Liczę na rozsądek, ale zastanawiam się także, dlaczego mnie tam chcą, skoro dobrowolnie poddałem się karze, którą prokurator zasugerował telefonicznie. Mam nadzieję, że ktoś poszedł po rozum do głowy i chce wysłuchać, czy może ja mam w tej kwestii coś do powiedzenia... Osobiście nigdzie nie znalazłem informacji, która zabrania nasłuchu policji, choć podobno coś takiego istnieje - nie wiadomo gdzie.

Dzięki Panowie za słowa otuchy. Zobaczymy, może przez ten miesiąc czegoś więcej dowiem się.

Pozdrawiam,
Michał SQ5MJF.


  PRZEJDŹ NA FORUM