Pewne problemy z akcją upamiętnienia Powstania Warszawskiego 1944
    SP5AYY pisze:

    W 2019 roku dla upamiętnienia Powstania Warszawskiego 1944 została podjęta przez ...... akcja pracy polskich stacji okolicznościowych w pasmach amatorskich o specjalnie przyjętych znakach zawierających w znakach wywoławczych liczby 1944 lub 75. Stacje zgodnie z napisanym regulaminem rozpoczęły pracę w dniu 2 kwietnia 2019 roku i będą prowadziły łączności z innymi stacjami amatorskimi do dnia 30 października 2019 roku.
    Należy chwalić tego rodzaju patriotyczne akcje, ale …

    Pytanie zasadnicze: nie wiadomo , dlaczego organizatorzy wyznaczyli taki termin rozpoczęcia akcji
    – 2 kwiecień , data ta nie ma nic wspólnego z Powstaniem Warszawskim 1944, zakończenie akcji 30 październik również nie wiąże się z Powstaniem Warszawskim 1944.?

    Oficjalnie władze państwowe nie ogłosiły roku Powstania Warszawskiego i nie należało używać przypadkowych dat w podjętej akcji dyplomowej. W ostatnich kilkudziesięciu latach oficjalne obchody państwowe obchodów Powstania Warszawskiego 1944 rozpoczynają się dwa dni przed 1 sierpnia , a kończą się zgaszeniem ognia na kopcu Powstania Warszawskiego w dniu 2 października .

    I tutaj powstał pewien ważny problem.
    Organizatorzy akcji nie przewidzieli – może zapomnieli albo nie wiedzą, że miesiąc kwiecień każdego roku, to miesiąc ważnych innych obchodów państwowych i międzynarodowych Powstania Warszawskiego –Getto warszawskie Powstanie Żydowskie (18 kwiecień 1943 do połowy maja 1943). Pod nazwą Powstanie Warszawskie jest ono rozpoznawane na „Zachodzie”. Aby odróżnić oba Powstania , to od wielu lat do nazwy polskiego Powstania Warszawskiego dopisuje się często 1944.
    Nie należy tych dwóch tragicznych wydarzeń łączyć .
    Przykro , że organizatorzy akcji dla upamiętnienia Powstania Warszawskiego 1944 nie uwzględnili powstałej sytuacji. Tutaj należałoby przyjąć czas pracy stacji amatorskich zgodnie z faktycznymi datami trwania Powstania Warszawskiego i uroczystościami obchodów rocznicowych, to wystarczająca ilość czasu - 63 dni - aby nawiązać qso's ze stacjami okolicznościowymi i w akcji zdobyć Dyplom.
    Myślę, że zapamiętamy datę rozpoczęcia i zakończenia Powstania Warszawskiego 1944
    1 sierpień 1944 i 2 październik 1944.

    Zygmunt SP5AYY – udało mnie się przeżyć Powstanie Warszawskie 1944 w Śródmieściu Warszawy




    sp6axw pisze:

    Regulamin akcji dyplomowej pod linkiem, są wymienieni organizatorzy i patroni

    https://logsp.pzk.org.pl/?page=award&id=54

    kazik
    sp6axw


Dzięki za link. Przeczytałem zawartośc linku:

https://logsp.pzk.org.pl/?page=award&id=54

Tu cytuję:

1. Cel akcji
Upamiętnienie 75. rocznicy wybuchu i walk Powstania Warszawskiego poprzez zwiększenie aktywności polskich krótkofalowców (od 2 kwietnia do 31 października 2019 r.) i wydanie okolicznościowego Dyplomu.
(...)
1. Objective
To commemorate the 75th Anniversary of the Outbreak of the Warsaw Uprising 1944 by increased activities of the Polish amateur radio stations and issuance of the specialevent Award, from 2 April to 31 October 2019.


Czytam to co jest napisane i wynika z tego, że akcja jest długookresowa i ma na celu upamiętnienie 75 rocznicy (roku wybuchu), a nie konkretnej daty. W przeszłości widziałem wiele już takich akcji długooresowych ograniczonych datami - które nie były związane z historycznymi wydarzeniami - a akcja była długookresowa, tylko po to aby zwiększyć szanse na nawiazanie łączności przez większą ilość krókofalowców.

Ja osobiście okresu trwania tej akcji dyplomowej, nie łączę z datami historycznymi. Jak dla mnie brakuje tu tylko jednego dodatkowego punktu w regulaminie. Punktu który zawiera opis (rys) historyczny - a to faktycznie powoduje, że akcja niewiele wnosi w przypominanie kart historii. Ktoś faktycznie tego nie dopatrzył, lecz to chyba nie jest problem, aby uzupełnić oba regulaminy w taki punkt z rysem historycznym.... a który to mógłby przygotować człowiek - uczestnik tamtych wydarzeń?



PS. Moja taka ogólna refleksja (którą się z Wami podzielę, mimo, że mam inne ważne zajęcia podczas ostatniego dnia urlopu).

Krótkofalarstwo to takie hobby, które łączy wielu ludzi wykonujących każdego dnia różne zawody i jest bardzo rozległe w stratyfikacji, czyli pomiędzy ludźmi o różnych zasobach społecznych (wykształcenie, finanse, władza, prestiż, zdrowie etc.). Patrząc na to z zewnątrz - taka grupa pasjonatów przez to „zróżnicowanie: powinna być "bardzo silna" i wręcz może się wydawać niektórym zagrażająca (stąd mogą pojawiać się celowe działania przeciw prawdziwemu krótkofalarstwu).Ta „siła” może brać się stąd, że każdy człowiek i uczestnik tego hobby jest specjalistą w swojej dziedzinie i dzięki temu można dużo więcej zrobić w grupie.

Tymczasem, zamiast współpracy - zamiast wspólnej pracy społecznej (non-profit), wolimy innym wskazywać (a ostatnio nawet wytykać) ich błędy. I dobrze, że chcemy by było lepiej - jednak zrób krok dalej... widzisz, że ktoś zrobił źle, to zaproponuj inne lesze rozwiązanie...

Wada jest też po drugiej stronie... Natura ludzka nie lubi jak się im coś "wytyka" (ja też nie lubię - jednak jeśli jest to konstruktywna rozmowa, to bardzo i to BARDZO ją szanuję). Reakcja jest więc zazwyczaj taka, że zamiast coś odebrać z pokorą, to druga strona przyjmuje to za atak na nią. Po jakimś czasie zaczyna się współpraca w coraz mniejszych grupach i mowa typu „bo PZK to coś tam... źle zrobiło”. NIE Koleżanki i Koledzy, niech każdy z Was robi swoje najlepiej jak umie na chwałę naszego hobby, dla jednego wspólnego dobra - krótkofalarstwa (dla PZK).
Jeśli widzisz, że według Ciebie ktoś coś zrobił źle – zastanów się, jak można to poprawić i napisz taki grzeczny do niego list, że to i to według Ciebie jest źle i Ty byś to zrobił inaczej. Dając konkretne rozwiązanie alternatywę, nie wylewasz czaru goryczy, nie zniechęcasz drugiego człowieka do siebie, tylko okazujesz chęć współpracy i współtworzysz wizerunek krótkofalarstwa i historii w Polsce. Jeśli dodasz, ze jego pomysł i zaangażowanie podoba Ci się, tylko widzisz jakieś nieścisłości, niedoskonałości, to myślę, taki człowiek będzie Ci wdzięczny. No i trzba pamiętać, że można trafić na drugiego człowieka o takiej naturze, że mimo szczerych chęci - ta osoba nadal będzie tkwiła w błędzie. Nie należy sie tym przejmować, tylko próbować - ale z umiarem. Bądźmy więc prosze życzliwi dla siebie.

Podsumowanie do tego wątku: Moja propozycja jest taka, aby napisać tu na forum kilka zdań rysu historycznego do regulaminu (można w obu językach) i dostarczyć go odpowiednim osobom, aby poszerzyli regulamin z załączeniem do władz organizacji wiodącej.


  PRZEJDŹ NA FORUM