Długie monologi na tysiąc tematów
zasłyszane na podwórku
Nie słucham na KF - może tam to jest na porządku dziennym (i nocnym oczko ). Chodzi o łączności jakie słyszę na UKF. Korespondenci wygłaszają dłuuugie monologi - monologi dlatego że na gruncie przed chwilą wypowiedzianych słów powstaje nowy wątek ... później następny i następny.....
Nadawcy w końcu odmawia nadajnik ( TOT piszczy ) lub RPT się buntuje (są takie) ten zwalnia na sekundę PTT i dalej jedzie z przydługim i często nudnym felietonem.

Kogo również irytuje takie klasyczne bicie piany przez korespondenta
o tyle denerwujące że Ów porusza kilka lub kilkanaście wątków w monologu a korespondent jest skołowany nadmiarem wątków bo albo ripostuje kociokwikiem albo głupieje do reszty oczko???



  PRZEJDŹ NA FORUM