sp9mav pisze:

1). Mamy 4,32mln uczniów w szkołach publicznych, 2). Dla zapewnienia wysokiej jakości kształcenia na jeden pełny etat nauczycielski powinno przypadać nie więcej niż 20 uczniów, czyli do obsadzenia niezbędne jest 216tys etatów nauczycielskich, 3). Pensum nauczyciela powinno być 25 godzin zegarowych, jak w Wielkiej Brytanii, bo nasi nauczyciele nie powinni być ani głupsi, ani bardziej leniwi niż nauczyciele brytyjscy, czyli 32 godz. lekcyjne, 4). Nauka w szkołach powinna zaczynać się o godz. 8.00 dla wszystkich uczniów, a to oznacza, że w budynkach szkolnych powinno być dostępnych dla uczniów co najmniej 216tys lokali klasowych, 5). Żadna szkoła nie powinna przyjmować więcej uczniów niż posiada lokali klasowych po 20 uczniów w klasie, 6). Liczba zajęć lekcyjnych w klasach 1-4 nie powinna przekraczać 5 godz lekcyjnych, w klasach 5-8 6 godz lekcyjnych dziennie, a liceach 7godz dziennie. Rok szkolny powinien trwać od 1 września do 30 czerwca, a egzaminy po podstawówce i maturalne powinny odbywać się 1-15 lipca. 7). Ponieważ nauczyciele chorują, dlatego liczba nauczycieli powinna wynosić o 10% więcej niż liczba klas do obsadzenia czyli 238tys.. Kazdy nauczyciel powinien mieć zapewnione swoje miejsce pracy w szkole wyposażone w dostęp do internetu, kopiarki, skanera, drukarki, dobry laptop, porządne biurko, szafę aktową i powinien pracować i przebywać w szkole 8 godzin zegarowych. REASUMUJĄC: W polskich szkołach powinno pracować 238tys nauczycieli co zapewniłoby możliwość nauki w klasach po 20 uczniów i rozpoczynanie lekcji od godz 8.00 w całej Polsce. Obecnie mamy 702tys nauczycieli na pełnych etatach, czyli trzeba zwolnić ze szkół 464tys nauczycieli. I wtedy dobry nauczyciel z dużym stażem pracy powinien zarabiać 8tys zł, a początkujący połowę tego. Dyrektor szkoły podstawowej 12 tys, a dyrektor szkoły średniej i zawodowej 16tys.

Wygrzebane gdzies w Internecie.