[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
No dobra, to jedziemy z koksem

Nadajnik mikrofalowy
Gdy wróciliśmy do domu, ojciec ciągle kombinował jak tu zrobić lepszą stację do takiej łączności, ale w taki sposób, by nikomu nie zakłócać. Czytał, gadał z kolegami, w końcu zaczął uzupełniać wiedzę. Zamiast budować wielkie lustro z płachty, która jest paskudnie wrażliwa na wiatr, trzeba zrobić mniejsze, ale lepiej wykonane. I jak zrobić dobry nadajnik? Foniczny? Jak to zrobić prosto, by nie babrać się z radarowymi konstrukcjami, kapryśnym magnetronem, którego częstotliwość pływa? Amplitronem, który z nieznanych powodów produkuje śmieci?
Na razie nie wiemy, ojciec pracuje nad odbiornikiem. Na stole leży przedwzmacniacz, zieje otwartą dziurą złączki falowodu, ojciec przestraja i coś mierzy. Jeden z młodzików akurat gadał przez przemiennik ze swojego Baofenga, wtem ojciec ku własnemu zdziwieniu usłyszał jego sygnał w odbiorniku. Na szóstej harmonicznej. Poza pasmem 13cm, ale prążek jest. Długo nad tym myślał, w końcu stwierdził, że IP3 wzmacniacza jest za niskie. Wyłączył całość i poszedł odpocząć. Po drodze coś klął na producentów tranzystorów z arsenku galu.
Sprawa nie dawała mu spokoju, aż w końcu zobaczył film wystawiony przez Tomka z dziewiątego okręgu. Przez świat amatorski właśnie przewinęła się dość słynna afera z Baofengami, których filtry dolnoprzepustowe pozostawiają wiele do życzenia. Oględnie mówiąc. Otóż wspomniany Tomek testował odbiornik na 10GHz w ten sposób, że gadał do Baofenga ustawionego na 70cm i odbierał dwudziestą czwartą harmoniczną tego sygnału. Była dość silna. To tak, jakby nadajnik z pasma 80m miał prążek w paśmie radiofonicznym FM, w okolicach 90MHz. Oczywiście towarzystwo sobie żartowało, że gdybym wziął solidny wzmacniacz i dołączył do pewnego amatorskiego transceivera rodem z Polski, to być może ostatnie słowo w tej sprawie wcale nie należałoby do Chińczyków produkujących wspomnianego Baofenga.
Chwilę potem ojciec krzyknął:
- Eureka! To trzeba zrobić prosto i z fasonem. Po naszemu. Bierzemy Baofenga, dołączymy do filtru pasmowego, wydzielimy prążek, bierzemy srogi dopał i jedziemy z koksem. Litwini zrobią to samo i mamy!
Radziecka sieć łączności troposferycznej wykorzystywała emisję FM i też pracowała w okolicach 2GHz. Miała moc nieco większą, ale tylko trochę.


  PRZEJDŹ NA FORUM