Dzień Świra wypłata
    SP6FPH pisze:

    Przychylanie nieba jest kosztowne.
    Armia ludzi którzy to robia nie maleje,ale rosnie.
    A oni byle czego nie zjedza.
    6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota..
    Ot cala tajemnica.

    Wtakiej sytuacji nie ma sensu wierzgać przeciwko ościeniowi.


    Sami tego chcemy, bo takie sa większości wybory.

    Mamy demokracje.

    Im wieksza liczba ,tym sluszniejsza racja


    To jest jej zasada.

    JEST PRZYCZYNA , JEST TEZ SKUTEK PANIE.

    Bogadztwo bierze się z pracy, to oczywista oczywistość.

    Pamietam jakie zbawienne skutki przyniosła dla wszystkich Polakow ustawa pana Wilczka ,, O wolności gospodarczej ,,


    Jak zaczelismy się wszyscy bogacic i co z niej pozostalo?




    Skutkiem ubocznym likwidacji ustawy pana Wilczka ,jest emigracja zarobkowa wielu milionow naszych rodakow.

    Polacy zagłosowali nogami

    Należy ustawe ,,Wilczka ,,przywrocic jak najszybciej w wersji piewrotnej , aby odwocic ten trend !
    xxxxxxxxx
    Dobrze prawisz Kolego. Wszedzie tylko nakazy, zakazy, licencje, pozwolenia itp ... No, nawet krotkofalowcy "prawnie" nie moga poruszac tematow politycznych ...
    Wilczek, jak zobaczyl, co uczynili z Jego ustawa obwiesil sie... no comments
    Ale ja, ku uciesze gawiedzi opowiem taka bajeczke:


    Był raz karakan, wstrętny gość,

    Po trupach szedł po władzę.

    Lecz naród, konsekwentnie dość

    W ryj dawał tej łamadze.



    Więc się karakan w norze skrył

    Słysząc narodu gwizdy

    I zamiast siebie (sprytny był)

    Wysunął dwie, posłuszne glizdy.



    Lecz gdy oślizła para glizd

    Wygrała już wybory,

    Gdy ucichł już narodu gwizd,

    Karakan wypełzł z nory!



    I rządzić zaczął niby car

    A glizdy wielbiąc pana,

    Dziękując mu za władzy dar

    Wspierały karakana.



    Tak więc narodzie głupi mój

    Robale twoim panem!

    Dwie glizdy cię zrobiły w ch..

    Do spółki z karakanem




    i dodam od siebie:
    Demokracja to byt, który nie istnieje. Nie ma czegoś takiego, jak władza ludu. Władzę mają zorganizowane grupy. Inaczej, władza jest w rękach oligarchii, jak kto woli mafii, CO NA JEDNO WYCHODZI. Demokracja pełni rolę sceny mającej na celu robić iluzję, że "lud ma władzę". Celem jest legitymizacja władzy w ich rękach. Ludzi się rabuje z ich dochodów. Większość tych pieniędzy wydawanych jest na cele, na które ludzie NIGDY W ŻYCIU by się nie zgodzili, gdyby mieli wpływ. Politycy spełniają rolę aktorów na tej "demokratycznej scenie". Mogą grać takie role, jakie im nakaże "dyrektor teatru", który ich do tych ról angażuje. Najczęściej są to role kłótliwych i zawistnych osobników, a wynika to z tego, że i sama "sztuka" przypomina raczej burleskę niż dramat.
    - Krótko mówiąc demokracja to nie tyle byt a raczej od…byt...
    Pozdrawiam Kolegów i zdrowia życzę, w tym i psychicznego też...


  PRZEJDŹ NA FORUM