[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
DX do UA9
Tata ma ostatnio prawdziwą huśtawkę nastrojów i nie bardzo wiedziałem dlaczego. Gdy rano przyszedłem do chatki, siedział cały czerwony ze złości. Ooo trzeba uważać, zaraz będzie efekt petardy, najpierw robi się czerwony, potem sssss, a potem dup!
- Wot sssssuka … bl…!!!
- Tato co się stało, znowu Zołza zrobiła podkop pod bramą, naszczekała na Wiedźmę i zagryzła kurę Ślepemu?
- Nie, zobacz tutaj.
Aha, to znowu forum. Od dawna się tam udziela, kręci gównoburze i ma nawet trollkonta, by nakręcać atmosferę, ale ostatnio jakoś mało z nich korzystał. Ale czy to jest powód, by robić burze w szklance wody?
- Zobacz, żadnego szacunku nie ma. Na pasmach go nie słychać, tylko marudzi. Że co, podobno lepiej zrobić migającą diodkę? A won do technikum z powrotem, TG50 użyć, multiwibrator skonstruować! Się mikroprocesorów zachciało!
- Tato, tylko spokojnie.
- No jak mam być spokojny, gdy tam piszą. Wrrr!
- No faktycznie, widzę, że mąci w wątku, nakręca marudę XMI na to, by ten opisał naprawę starej ukaefki. I co z tego, pewnie ją naprawił.
- Chała mu za to, bo mu się chciało, ale ja nie o tym. Tu troll jest, hurr durr, szacunku nie ma.
Tata chyba za dużo czasu spędzał z dalszą rodziną w ogródku, bo coś za często komentuje per troll albo „wuj urwał nać”. Lub tak jakoś podobnie. Wdech, wydech, tylko spokojnie.
- Ale tato, zobacz, przecież to ciebie nie dotyczy, a niech się kłócą, który z nich w końcu zrobi deiksa z Wrocławia do UA9 na UKF.
- Już ja im dam, mam specjalnie asertywne trollkonto, które jest podobno z Wrocławia. I teraz patrz co im piszę!
No to patrzę i komentuję.
- Ale tato, ten ma rację, UA9 na ultrakrótkich to trudna sprawa. Nigdy nie miałem takiej łączności na dwójce.
- Eeee tam, potrzymaj mi piwo.
Tata oczywiście żadnego piwa w ręku nie miał, jedynie kubek z kawą. Odłożył go, ale zamiast iść do tablicy centralnego sterowania, sięgnął po komórkę.
- Cześć Ewa, powiedz mi czy pamiętasz tego Rosjanina, który miał tak potężny sygnał na 144, gdy wy wołaliście Chiny? Co się tak ze mnie śmieliście, że rowerem do Chin pojadę po kartkę? Aha. Aha. Chwila, a to znaczy, że to się da zrobić. Aaa, jedziesz do nas tutaj? Ale nie rowerem? Dobra, to ja grzeję sprzęt i czekam.
Z pewnym wysiłkiem wstał z fotela, podszedł do tablicy i zaczął przerzucać hebelki. Chwilę potem odpalił Skype’a i dzwoni do Grigorija, umawiają się na łączność, tak, da się, tak, będzie. Grigorij już anteny ustawia, my zaraz zrobimy to samo, wzmacniacz na dwóch GS35B już się grzeje. U Grigorija pewnie też. Chwilę potem wesołe szczekanie Zołzy oznajmiło nam przyjazd Ewki z mężem i ich młodą córeczką. Młoda zabrała się za głaskanie psa i kotów, a Ewka i jej mąż weszli do razu do chatki. Michał wziął kamerę i nagrywa. Anteny już skierowane, stycznik wysokiego napięcia załączony. Grigorij zawołał nas na 14MHz, a chwilę potem słyszymy jego głos na 144MHz. Tylko odpowiedzieć:
- Radio Dmitrij diewiać … ja Siergiej Pawieł piatyj…
Na mierniku prawie amper prądu anodowego w szczycie, ale to akurat norma, tym się nie przejmujemy.
- Grigorij tri bałła, tri bałła, prinimajem atlićna!
Stary trochę przesadza, do słyszalności na dwudziestce jeszcze sporo brakuje, bo dźwięk drży, pływa, ucieka, ogólnie przypomina pracę mojego pierwszego samodzielnie zrobionego odbiornika dawno temu. Trzeba szybko korygować ustawienie anten i dostrojenie odbiornika. Ale się da!
- I co, da się zrobić deiksa do UA9 na dwójce? Pewnie, że się da. Nawet na SSB się da, choć to trudne. Dzięki Ewce, brawa dla tej pani!
Z kąta jednak swoje dorzucił Maładiec:
- A co będzie, gdy taki jeden zacznie wymagać łączności na direkcie? Bez księżyca po drodze? I do tego nie na pięćdziesiątce, ale na 2 giga? Przecież to się nie da.
- A może się da? Może nie do UA9, ale choćby z Polski na Litwę nad Rosją. Na 2 giga powinno się dać.
Stary chyba czasami przesadza.



  PRZEJDŹ NA FORUM