[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
    SQ5KVS pisze:

    Z symulatorem R-140 to nie wiem czy dobry pomysł ale symulator pile-upu i innych katastrof kosmicznych (na CW chyba jest..? No ale na ssb nie) to może być dobry pomysł w ramach treningu przed zawodami albo wyprawami wesoły \

Symulator pile upu powiadasz? Hmm...

Voice runner
Budowa symulatora R-140 trwa w najlepsze, ale nadal nie mamy kompletu paneli. Stopień mocy i zasilacz wysokiego napięcia już są, wybebeszone elementy sprzedaliśmy na giełdzie. W dawnej drewutni stoją już tylko puste panele do których Michał powoli dorabia elementy sterujące i sterowane. Nie będzie to prosta sprawa i dobrze o tym wiemy.
Wśród młodzików mamy za to fajnych pasjonatów komputerów, jeden z nich uparcie programuje różne rzeczy. Śmiejemy się po cichu, że programuje węża, bo pisze swoje programy w pytonie. Symulator kolejowy bardzo mu się podobał, choć niewiele mógł tam zrobić. R140 również nie jest projektem dla niego, bo tam więcej pracy mechanicznej, niż czystego programowania, przynajmniej na tym etapie. Poza tym on woli programować pecety w pytonie a nie jakieś dziwne mikrokontrolery w C, czy jak to się tam nazywa. Ojciec na to patrzy z dystansem, bo komputer mu służy tylko do logów i czasami do łączności a o samym programowaniu ma mętne pojęcie – i tak pewnie zostanie. Młody programista z kolei ma coraz dziwniejsze pomysły. Kiedyś poprosił mnie o nagranie warszawskiego przemiennika. W sumie nic wielkiego, ale akurat wtedy panował na nim bekacz. Dałem mu też nagrania wyczynów Nina IT9RYH, a potem sam nagrał rosyjsko-ukraińskie wojny radiowe na 7055kHz, obfitujące w tęgie rosyjskojęzyczne przekleństwa. Niejeden wieczór siedział przy radiu, słuchał, nagrywał i programował. W końcu przyniósł swoje dzieło na laptopie i z dumą pokazał. Wyglądało jak Morse Runner lub coś podobnego i N1MM+, ale udawało pile up na SSB. Dostałem instrukcję obsługi, natychmiast założyłem słuchawki i hajda.
- CQ CQ, this is SN5… SN5…
Ależ jazgot! No dobra, wygarniam sztuka po sztuce. Ten program rozpoznaje mowę! Gdy powiedziałem kilo one charlie charlie five nine, poprawnie rozpoznało znak! Usłyszałem nieco syntetyczny ale niewątpliwie prawdziwy głos: five nine seventy threes good luck.
- Tu jest moduł rozpoznawania mowy od Google’a, algorytm obsługi zawodów z N1MM, zapis z xloga, pile up z morse runnera, dwa syntezery mowy a nagrania… zresztą sami zobaczcie.
Przełączył jakąś opcję. W pile upie pojawiły się coraz dziwniejsze dźwięki. Sygnał słabej stacji SO5AM został przykryty soczystym beknięciem. No tego to jeszcze nie było! Chwilę później pojawił się także policjant pasmowy gadający swoje „listen you idiots, five to ten up, five to ten up you morons”. I tak dalej. Całe towarzystwo już się zainteresowało, bo program działał naprawę dobrze. To znaczy oprócz ćwiczeń łączności potrafił oddać aktywność wszystkich kreatur pasmowych, które dotąd słyszeliśmy. I naprawdę gęsty pile up.
Przełączyłem opcję, zmieniłem antenę na tribander. Nawet anteną da się przekręcać i wtedy słychać inne stacje, azymut z grubsza się zgadza. Ojciec skomentował:
- to jest jak małe grabki na 18, tak samo się przekręca i podobną charakterystykę ma. Bardzo dobrze zrobione!
Włączyłem pełną opcję mocy i zysku, podobno 10kW w dziewięć elementów, skierowałem na wschodnie wybrzeże USA. Rzeczywiście było łatwiej, ale punkty przyrastały znacznie wolniej. Potem przełączyłem się na dipol i 10W. Tu ledwo co się dało zrobić. Michał z boku skomentował:
- tak było, gdy nadawałem z Wołny w SP DX Conteście. Prawie nikt mnie nie słyszał, a w słuchawkach jeden jazgot i szum.
Nagle sygnał zaczął słabnąć, znikło bekanie i rosyjskie przekleństwa z muzyką, pojawiły się coraz dalsze stacje, potem sygnały zaczęły słabnąć, aż w ciągu kilku minut wszystko ucichło. Tylko szum i dwóch lokalnych zakapiorów, uparcie wołających CQ do zamkniętego pasma. Jak wilki wyjące do księżyca. Z tyłu usłyszałem komentarz taty:
- Dobrze, dokładnie tak zamyka się 10m, tylko sporo wolniej.
Teraz można mieć pile up na fonii bez radia. Z kąta odezwał się miłośnik emisji cyfrowych:
- a co z FT8?
- Nie marudź, FT8 i tak jest automatyczne. Tam symulator jest niepotrzebny!


  PRZEJDŹ NA FORUM