Zagadka
    antek pisze:

      frantastic pisze:

      Zacieknięty odcinek kabla dalej ma oporność falową zbliżoną do oryginału, tyle że z dużym tłumieniem. Tłumienie na metr długości praktycznie jest w części sąsiadującej z kablem zdrowym niewielkie i rośnie wraz ze zbliżaniem się do dipola co związane jest z tym, że korozja od strony dipola jest największa. W efekcie końcowym SWR jaki zmierzymy jest niewiele ponad 1,0 i pomiar może w pierwszej chwili sugerować, że wszystko jest O.K. By wyłapać taki przypadek wystarczy zmierzyć SWR w szerszym zakresie częstotliwości i okaże się, że dobry SWR jest w całym paśmie, bez rezonansów (dołków). To, że antena się odłączyła od korozji praktycznie nie ma już większego wpływu na pomiar SWR, bo duże tłumienie części zaciekniętej powoduje, że antena jest oddzielona elektrycznie od fidera.


    Ciekawa hipoteza, ile dB tego tłumienia musiałoby być żeby uzyskać taki efekt?


To nie hipoteza ale z życia wzięte. Taki zacieknięty i skorodowany odcinek kabla może mieć tłumienie powyżej 20 - 30 dB na KF. Pomiar SWR nie jest 1,0 ale niewiele powyżej tzn np. 1,2.

Dodane później: Jeżeli antena jest nadawczo-odbiorcza to staje się ona głucha i łatwo się domyślić w czym problem. Oprócz dwu własnych takich przypadków, jeden w amatorszczyźnie a drugi w pracy, opowiadał mi także kolega kontestowiec z naszych okolic jak przed ważnymi zawodami sprawdził anteny nadawcze na SWR i było O.K. a w zawodach na jednej z nich mu nie odpowiadano. Używał oddzielnych anten odbiorczych.


  PRZEJDŹ NA FORUM