CG-3000 - praktyczne wskazówki i pomysły
Temat ciekawy, chyba na wyczerpaniu, wymaga zgrabnej konkluzji. Spośród wszystkich wypowiadających swoje uwagi, tylko, o ile dobrze obliczyłem, dwie osoby eksploatują inkryminowaną skrzynkę, i to zgodnie z jej przeznaczeniem, tzn. do random podpiętego przewodu. Takie jest bowiem założenie konstruktora, co oczywiście nie wyczerpuje różnych wariacji - krótkofalowcy nie byliby sobą, gdyby 1:1 stosowali się do instrukcji, zaleceń etc., łamiąc wielokroć zasady powszechnych norm, a niekiedy zdrowego rozsądku, dopinają swego, tzn. wychodzą w eter i nawiązują w miarę skuteczne łączności. Powracając do dyskutowanego gerejtu CG-3000 przyznam się, że był czas, że rozważałem jego zakup. Zdecydowała trzeźwa ocena sytuacji: skoro bywa tak, że z poziomu aparatowni prowadzę łączności z SWR ~ 10 (np. na paśmie 1,8 lub 5 Mc) z niezłą skutecznością, to stosowanie dodatkowego dostrajacza "na górze" (przy zdalnym przełączniku anten) mijałoby się z celem. Pomijając fakt, ograniczenia mocy bodaj do 200 W. Teoretycznymi dywagacjami nigdy nie zawracałem sobie głowy. Bo i po co? Dawno temu zauważyłem, że dobra antena, to:
• duża antena
• nie rzucająca się w oczy antena
• oraz taka, której nie słyszą sąsiedzi
Spełnienie wszystkich trzech warunków jest zazwyczaj mało realne pan zielony
Na koniec zapytam: czy jest wśród naszej krótkofalarskiej braci ktoś, kto CG-3000 (lub jego ekwiwalent) zastosował do innego niż zgodnego z konstrukcyjnym założeniu celu?


  PRZEJDŹ NA FORUM