"Taka była polska elektronika" |
Bart. No na Krakowskiej działo się Kiedyś matka kumpla z kwadratu wysłała nas tam aby kolo sprzedał buty narciarskie. Przegraliśmy je w 3 karty . Teraz tam stoi chyba stacja benzynowa. Na Krakowskiej można było kupić wszystko łącznie z częściami elektronicznymi. Pamiętam że ceny wzmacniaczy operacyjnych w metalowych kejsach przyprawiały o zawrót głowy |