"Oscyloskop" DSO 150
Taniocha do audio.
    sq6ade pisze:

    Dziś przyjechało i poskładałem. Elementy SMD i inne trudności już były polutowane.
    Montaż i uruchomienie elektryczne (pomiary napięć wewnętrznych i kalibracja wejścia) nie sprawiło żadnych problemów. Wszystko zgodnie z bardzo czytelną kolorową instrukcją. Jedyny problem to że przyciski klinowały się w obudowie i to mnie trochę wnerwiło. Rozwierciłem nieco otwory pod nie i OK. Może czegoś po drodze nie dopilnowałem.
    Aparat bardzo szybko dokonuje pomiarów , dobrze synchronizuje przebiegi. Obsługa jest intuicyjna.

    Przy lutowaniu faktycznie dobrze jest mieć omomierz i zweryfikować wartości rezystorów bo są małe a kody paskowe trochę rozmyte. Jest to zaznaczone w instrukcji. Uważnie należy podejść do lutowania gniazda BNC aby było prostopadle do krawędzi PCB no i dobrze polutowane punkty masy (też zaznaczone w instrukcji).

    Chyba zagości na stałe w walizce na prace /p wesoły





Swietnie! Ja pomimo znajomosci kodu kreskowego na pamiec zawsze sprawdzam miernikiem oporniki-tak mi wpoil moj mentor, ktory wprowadzal mnie kiedys w kanony elektroniki. Wtedy pomiarow dokonywalo sie miernikiem z ustrojem.
Mozesz przy okazji pokazac jak np. tnie wierzcholki sinusa jak sie konczy moc wzmacniacza audio? I jakie pokazuje dane (wyniki pomiaru), bo na filmie gotronika slabo widac... Na plus przy zasilaniu bateryjnym separacja galwaniczna-nie trzeba uzywac sondy roznicowej ale to w niektorych przypadkach wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM