| Ja mam radę aby otworzyć te radia i sprawdzic najpierw na zimno bez napięcia czy wtyczki , kołki, i inne gniazda współosiowe są na miejscu i dobrze podopychane. Swego czasu w tajemniczy sposób odbiornik "zamilkł" na tydzień a okazało się że z końcówki mocy poprzez filtry sygnał "szedł sobie" koncentrykiem i Raptem "zaginął w akcji". Po zdjeciu " blachy" okazała sie sprawa prosta. Podobnie jest z tymi waszymi radiami. Skrzynki maja to do siebie że się skłądaja z prostych elementów ALE pomiedzy driverem a końcówką także biegnie kabel koncentryczny i jest to zupełnie inny kabel jak ten odbiorczy! Jak tam jest niedopchniete to żadna zaraza nie zmusi końcówki do zestrojenia bo po prostu nie dostaje ona sygnału.Odbiornik bedzie działał a i owszem ale nadajnik za cholerę. Ja "siedzę" w radiokomunikacji 40 lat i podpowiadam - Koledzy bez paniki, sprawdzić kabelki , przewody i inne duperele a potem dopiero do serwisu. Bo przyczyna moze być banalnie prosta. aha1 Niektóre przekaźniki są zabezpieczone diodami . Równolegle z uzwojeniem jest podłaczona dioda. Jak dioda "walnie" przekaznika albo cały czas trzyma albo w ogóle nie reaguje. TO też warto sprawdzić. Miłej zabawy! |