Ekspedycje radiowe
@ SP8TZ Zostają indoktrynowani... A według Ciebie dlaczego się tak dzieje? Odpowiem Ci. Bo to sie jedno z drugim wiąże zarówno co mówi Henryk jak i Ty. Kiedyś zeby zaistnieć w eterze trzeba było oprócz licencji samemu zrobić radio. Owszem były częsci , czasem nawet schematy( SP5WW), no i jakoś szło. A w USA ?? Owszem mozna było zrobic sobie radio z kit-u1 kupawałeś karton części i instrukcję obsługi no ipo trzech tygodniac ( z przerwami na nauke lub pracę) miałeś radio! Polacy robili wspaniałe urządzenia dla wojska , dla Żeglugi, Pogotowia , Policji itd itp. ale żadej pożal sie Boże decydent nie pomyślał zeby zaprojektować profesjonalnie i zrobić radio dla amatorów... wyprawy DX-owe?! w tamtym czasie?! Duzym naprawdę dużym fartem było pojechać na Antarktydę jako łacznościowiec, inaczej zapomnij. Tego nie mogę zrozumieć, Ruscy dla amatorów mieli odbiorniki do składania, Wegrzy opracowali trx Delta A, NRD nawet miało trx SSB /CW ostatnio nawet naprawiałem takie pudło. Tylko Polacy jak zwykle za murzynami za przeproszeniem. Jacyś nawiedzeni "ideolodzy" cały czas piedzielili jak to sie "romantycznie " robiło na RBM ce cała Europe i temu podobne brednie. Radioamator mał miec postawę ideologiczną i być po własciwej stronie a gdy trzeba to "z piersi i z pieśni". Siedzę w tym radio ponad cztery dychy i JEDNO się nie zmieniło. Cały czas jakiś "reformator" próbuje mnie indoktrynować. Po prostu śmiech na sali.


  PRZEJDŹ NA FORUM