Kolejna niesprawiedliwość PZK - Ubezpieczenia.
Wszystko ma swoje wady i zalety. Przynależność obligatoryjna do danej organizacji daje możliwość skutecznego karania jej członków za łamanie postanowień zawartych w jej statucie- bo "batem" w tym momencie staje się możliwość pracy na pasmach.

Brak obowiązku takiej przynależności odbiera tą możliwość i właściwie nie ma żadnego przełożenia na osoby przynoszące szkodę Polskiemu krótkofalarstwu. Jaką szkodę?...co za szkodę???...nie mam pojęcia. O tym później decydują jakieś sądy.

Pisząc wyżej że "jak dla mnie przynależność powinna być obligatoryjna" zdaje sobie sprawę z tego z czym to się wiąże. Nie przeszkadza mi to bo nie uważam aby moja działalność jako krótkofalowca była niezgodna ze Statutem PZK.

Czy takie coś jest w obecnych czasach możliwe? Oczywiście....Polski Związek Łowiecki i pewnie szereg innych tak funkcjonuje. Nikt chcąc być myśliwym nie ma jakoś dylematu że wstępuje do "komunistycznej" organizacji bo jest to naturalny krok ku temu aby robić co się lubi.

Co do czasów PRL to wszystko tak samo funkcjonowało...albo nie funkcjonowało wcale.

Teraz już mamy upragnioną wolność....współczesny Statut PZK...

Cóż więc takiego jest w tym Statucie, co sprawia że ludzie pałają do PZK taką niechęcią? Przecież są tam wymienione same szczytne cele.

Każdą organizację tworzą jej członkowie.

Czasów komuny w krótkofalarstwie nie doświadczyłem...ale z sentymentem wspominam lata 90-te...kiedy ludzie w naszym środowisku szanowali się nawzajem.


  PRZEJDŹ NA FORUM