Krótkofalarstwo ile tak naprawę kosztuje |
EI2KK pisze: Cinol76 pisze: Gdyby wszyscy mieli tak tak samo życie byłoby przewidywalne do bólu. Ja do KF śliniłem sie w technikum, teraz mam ponad 40 na karku. Papiery są, ale idzie mi to wszystko niesamowicie mozolnie. Też uważam że hobby to świetna sprawa ale jak się ma czas - nie będę się w cokolwiek bawił kosztem zaniedbania obowiązków. Osobiście drażni mnie podejście typu "a u mnie jest ok" - no fajnie, winszuję, ale jednak się różnimy. Tak, wiem że nie do mnie było niemniej.... W tym co cytowałeś odniosłem się tylko do aspektu mieszkania na wsi i tęsknoty za wożeniem dzieci do żłobka, przedszkola itd... jedyne za czym tęsknie to dłuższe wypady do lasu, z prozaicznego powodu braku lasu. I jest to jedyny powód, odkąd odpadły obowiązki typu żłobek, czasu na inne sprawy jest więcej, nie muszę tęsknić za tym żeby mieć wypełniony czas. A koszty krótkofalarstwa? Zacząć można tanio, a potem 'Sky is the limit'... Czyli zasadniczo zgoda. Ja zaczynam po taniości, najtańszy transceiver, antena LW, zasilacz z komputera...Najfajniej by było wszystko kupować, najlepiej z górnej półki ale wiesz tak samo jak ja że w tym hobby wiele zależy o szczęścia - porównałbym to do łowienia ryb, na nic drogi sprzęt gdy ryba nie bierze a u nas cisza w eterze. |