Kolejna niesprawiedliwość PZK - Ubezpieczenia. |
SQ5KLN pisze: sp9mrn pisze: A dlaczego? Z jakiego powodu "nie członek" organizacji miałby zostać np prezesem jednostki organizacyjnej tej organizacji? Albo wybierać prezesa? To może prezesa PZK też powinni wybierać nie członkowie... ,-) hmm, to akurat może być dobry pomysł... mrn Zapytam przewrotnie - a dlaczego nie? Jeśli członkowie klubu uznają, że klubem najlepiej będzie zarządzał "Zenek z Żytniej 7" i Zenek mówi "ok, ale do PZK się nie zapiszę" to nie widzę czemu nie mógłby być? W Polsce jeszcze pokutuje durne myślenie, że dyrektorem szpitala musi być najlepszy lekarz a prezesem klubu krótkofalarskiego musi być krótkofalowiec, tymczasem czymś innym jest bycie znakomitym piekarzem a czymś innym jest bycie znakomitym szefem piekarni. To samo z klubem PZK - jeśli "Zenek" zna się na prawie, na "wyciąganiu" dotacji finansowych, na marketingu, umie pozyskać młodzież itd., to... nie rozumiem czemu członkowie klubu nie mieliby mu powierzyć zarządzania/prezesowania klubem (nawet jeśli Zenek nie jest krótkofalowcem, nie mówiąc już o jego przynależności do PZK)? nie mowimy o wynajęciu pracownika - bo to można zrobić, tylko o wybieralnej funkcji w stowarzyszeniu. Powiem szczerze, że Twoja koncepcja mi się podoba. Zbieram 20 chłopa, wpadam na zebranie do klubu lub oddziału i biorę jak własny. No bo przecież nie muszę być członkiem PZK ,-) Jakby mniej pięknie... co? mrn hint - prawo o stowarzyszeniach. |