Z życia PZK.
    sp9mrn pisze:

      sp9eno pisze:


      Ano dzieje się ze mną to, ze nie zamierzam dawać się wciągać w pustą dyskusję.

      Punktem wyjściowym do powyższego stwierdzenia jest powszechnie znany fakt, że:
      Statut się w PZK nie przyjął.

      Aby dyskusja miała jakiś sens i cel, trzeba najpierw znaleźć wspólny punkt odniesienia.
      Dla mnie jest nim Statut PZK.
      Dla Ciebie NIE.
      Ty sobie Statut interpretujesz dowolnie w zależności od tego jaka jest pogoda i w którą stronę wieje wiatr.
      I to uniemożliwia nam jakąkolwiek rozsądną polemikę.

      Reasumując:
      W/g mnie Prezydium ZG zrobiło wszystko co możliwe aby utrzymać się przy władzy.
      Powiem nawet, że od strony "warsztatowej" zrobiono to nieźle.

      Ale istnieje pewne ryzyko.Dla Prezydium.

      Bardziej szczegółowo pisze Przewodniczący GKR.

      To wszystko co mam do powiedzenia.

      Andrzej sp9eno



    Problem polega na tym Andrzej, że ty się statutowi przestałeś przyglądać. To, że on jest zły to wiemy wszyscy. Nie wiadomo natomiast która jego część jest dla ciebie odnośnikiem a która nie. Ta zła - czy może ta w miarę sensowna. Moja interpretacja statutu nie zależy od kierunku wiatru, tylko od tego do której jego części się odnosimy. Tyle tylko, że niezależnie od tego czy statut jest zły czy nie - musi być przestrzegany.

    Reasumując ,-) - Prezydium nic nie zrobiło by utrzymać się przy władzy, bo nic robić nie musiało. Nie musiało, bo nikt nie chciał tej władzy od niego przejąć. I nieważne jaki byłby wynik głosowania. Po pierwsze nie było idiotów, którzy chcieli by na ich miejsce wejść.

    Nadal twierdzę, że zjazd był "po nic" i dzięki GKRowi (i tobie) wydaliśmy niepotrzebnie kupę kasy.





bardzo szczęśliwy
Biedne PZK i jego kierownictwo!
Zły, czarny lud eno!
cool cool cool


  PRZEJDŹ NA FORUM