Bałtyckie Stowarzyszenie Krótkofalowców przykład dobrej praktyki... |
Witaj Piotrze ,dobry wieczor. Bardzo dziekuje za zaproszenie i reakcje na mój wpis , dziekuje za dobre slowo. Mój pobyt w Anglii uważam za bardzo udany. Cel został osiagniety. Troche przesadzilem w zakupach sprzętu krotkofalarskiego, a czasu pozostalo mi już niewiele , 10- 15 lat jak Bog da, a moze do konca swiata i pare dni dluzej. I im będę starszy to pewnie będę się wszystkiego pozbywal co nagromadziłem , takie zachowania obserwuje wśród starszych kolegow . No może moje wnuki się zainteresują naszym hobby , robie co mogę . Moje maluchy (4 -ro letni wnuczek i dwuletnia dziewczynka ) bardzo lubia przylatywać do mego pokuju i krecic galkami trx-ow .Specjalnie na ta okoliczność sprzet jest podlaczony , zeby kolorowe swiatelka się swiecily i w glosnikach było slychac . Moje wnuki to pokolenie telefonow komórkowych i tabletow . Biora mikrofony i przykladaja do ucha. Mowie do nich zeby trzymaly mikrofon przed ustami ( pokazuje jak to maja robic ) i zeby mowily halo. https://zapodaj.net/8734dab444f69.jpg.html Jeżeli chodzi o aktywność stacji na VHF czy UHF to sytuacja jest podobna w wielu okręgach ,nie mowie ze we wszystkich , dlatego tez postanowiłem być QRV non stop jako emeryt ( z przerwa na zakup bulki i mleka , na obiad oraz spacery ) , urządzenia będą wlacone i będę reagowal na sygnaly kolegow przejezdajacych przez Wroclaw . O aktywności moich kolegow nie mogę nic powiedzieć , ponieważ mieszkam i pracuje za granica , a we Wroclawiu jestem 3-4 razy w roku. Zycze dobrej nocy Tobie Piotrze i wszystkim uczestnikom forum SP7PKI - Jozek SP6FPH- Londyn 15.02.2019 --SE264PU. PS Wpisując podany kod pocztowy w google maps ,można zobaczyć w jakim rejonie Londynu mieszkam. |