Sens anteny do nasłuchu |
SQ5KLN pisze: sp9nrb pisze: A co powiesz na to: Art.160. 3. Osoba, która korzystając z urządzenia radiowego lub końcowego, zapoznała się zkomunikatem dla niej nieprzeznaczonym, jest obowiązana do zachowania tajemnicy telekomunikacyjnej. Przepisy art.159 ust.3 i4stosuje się odpowiednio. I skąd wiesz, nie zapoznając się przynajmniej częściowo Że to nie jest przeznaczona do użytku publicznego? Przecież te artykuły się nie wykluczają Nie powinieneś się zapoznawać, ale jeśli już się zapoznałeś, to zachowujesz to dla siebie - gdzie tu widzisz problem? Czy art. 160 powoduje, że art. 159 nie obowiązuje? Jeśli się zapoznałeś, naruszasz jeden artykuł, jeśli się zapoznałeś i rozpowszechniasz, naruszasz dwa artykuły, ot i cała filozofia (art 160 nie daje domniemania, że mogłeś się zapoznawać). edit: Przy okazji art. 160 reguluje sytuacje gdzie ktoś może się legalnie zapoznawać (na przykład operator telekomunikacyjny na potrzeby świadczenia usługi) - mimo że może się zapoznawać, to nie może rozpowszechniać. Co do drugiej kwestii - prosta sprawa, pasmo policji więc komunikaty dla policjantów, pasmo straży pożarnej, to komunikaty dla strażaków itd. Zauważ, że ustawa określa to nie na zasadzie "wszystko można za wyjątkiem X" tylko "generalnie nie można, za wyjątkiem X", czyli jeśli nie masz info, że można, to znaczy, że nie można. Uprzedzając, żadne braki szyfrowania czy brak konieczności pokonywania zabezpieczeń nie ma tu znaczenia (na łamanie zabezpieczeń są osobne artykuły w KK ale komunikacja nie musi być zabezpieczona aby była objęta tajemnicą telekomunikacyjną). Tak samo nie ma znaczenia możliwość użytkowania bez pozwolenia dowolnych urządzeń przeznaczonych tylko do odbioru (przez analogię - to że możesz legalnie kupić i używać mikrofon bezprzewodowy czy pluskwę, nie oznacza, że masz prawo za ich pomocą podsłuchiwać sąsiadów). PS: Inna sprawa, że w praktyce to prawo jest rzadko egzekwowane (bo jak nasłuchowiec siedzi cicho, to nikt o nim nie wie), a jeśli już, to bardzo często policjanci mają słabą znajomość zagadnień telekomunikacyjnych i ścigają to z takich samych artykułów, jak cyberprzestępców czy włamań do kablowych sieci telekomunikacyjnych (co zwykle bywa nieskuteczne, więc de'facto nasłuchowiec odpowiada za używanie Baofenga bez pozwolenia - 1000zł i do domu). Szkoda mojego czasu na ciebie. Bo zaczynasz nad interpretować przepisy. Znajdź sobie kto odpowiada za zabezpieczenie tajemnicy korespondencji. Nawet Baofeng de facto nie jest zagrożony karą. Bo dopóki nie naciśniesz PTT to nie czynisz czynu zabronionego. Zresztą były już kiedyś w tej sprawie wyjaśnienia UKE. Ale wiek ma to do siebie, że ludzie starsi się coraz mocniej boją i swym strachem zarażają innych. |