PITU-PITU a PZK
Heh, najpierw prosisz, ale później czuję lekki foch, że odpowiedź padła. Fakt, nie rozumiem.

Nie zajmuję się OPP, więc i zależności są mi obce, co nie znaczy, że niemożliwe do poznania. Jak będę potrzebował to się zapoznam.


Moment, chcesz mi powiedzieć, że na wysokość składki nie wpłynęła potrzeba uwzględnienia obsługi QSL i ubezpieczenia?

Zapomniałeś, że w skład składki jeszcze wchodzą (jako przywileje):
- ciastka
- herbata
- możliwość wniesienia piachu do siedziby bez konieczności sprzątania (najwyżej co któryś raz jako "dyżurny")
- jeszcze coś by się znalazło

Jeżeli podasz mi składowe jednostkowe to zapewniam cię, że jeżeli przyniosę piach do siedziby to za sprzątanie zapłacę. Także za ciastko i herbatę, tak by jeden z drugim nie mówił, że mnie utrzymuje.

Za siebie zapłaciłem, w wysokości należnej, nie obciążam PZK, wszyscy zadowoleni?

To nic, że zapraszając gościa każesz mu płacić. To nic, że pozwalasz gościom wejść do swojej siedziby i potem wystawisz im rachunek.

Ważne, że zadowoleni będą ci którzy podobno utrzymują tych gości.

Ale pytanie dalej pozostaje otwarte:

co z przewodnią rolą PZK
?

Pytanie kieruję oczywiście do tych którzy takie herezje głoszą.

Czy aby nie powinna (może nie do końca dobre określenie) sama, lub z innymi OPP lobbować za zmianą przepisów tak by wykorzystanie pewnych funduszy było łatwiejsze i możliwości ich gospodarowania na większych "polach"?

Czy takie działanie jest zakazane dla OPP? Jeżeli nie, to co stoi na przeszkodzie? W czym tkwi problem?

To by była nawet słuszna "przewodnia rola PZK"? Określenie prawdziwe BYŁABY?

Pytam. Mogę? Dziękuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM