Krótkofalarstwo ile tak naprawę kosztuje
    SQ3MIS pisze:


    W zasadzie po kosztach, można korzystać z klubu.

No właśnie nie bardzo. Zaraz się odezwą ci, co to utrzymują takich. Młodzi ciastka wyżerają, herbatę wypiją i jeszcze trzeba po nich posprzątać. Dlaczego tak mówią? Bo nie wiedzą jak pracować z młodzieżą, więc lament i zrypka najlepsza przykrywka.

Są też tacy którzy poświęcają swój czas i swoje prywatne fundusze (chociażby w formie auta którym trzeba dojechać do młodzieży) by coś przekazać młodym i ich zachęcić. Oni to robią, a krzykacze upominają się o płacenie składek.

Śmieszny "bao" koszt ok. 100zł, a będzie jeszcze taniej. Do tego jakaś antena? Nie koniecznie. Ilość przemienników chyba jest wystarczająca do pracy z gumówki.

Ale, ale. Znowu koszt utrzymania przemiennika przecież wiadomo czyj jest. A darmozjady pracować przez niego ni chu chu.

Po co komu nawet takie tanie radio na kf, jak za antenę może robić jedynie balustrada balkonowa? Ilość zakazów skutecznie ogranicza możliwości montażowe, a nieletni a dokładnie ich rodzice mają poważniejsze problemy niż targać się po sądach z prezesem spółdzielni czy wspólnoty. Jak widać była i jest pewna organizacja która może i by coś pomogła w pewnych sprawach, ale nie płacisz.

Już wspomniany SDR. Koszt otwarcia przeglądarki. Fakt trochę prądu.

Jak młody ma wiedzieć, że jest coś takiego jak SDR? Rodzice! Jak zaganiani, to mają w poważaniu co ich pociecha robi. Grunt to jak wrócą do domu to trochę spokoju.

Nie każdy młody będzie ścisłowcem. "Humana" tylko nielicznego da się na tą ścieżkę zaciągnąć. Techniki trzeba się uczyć.


"Ludzie nie rozumieją techniki, po prostu się jej boją. A wiara daje nadzieję" - Stephen Hawking



  PRZEJDŹ NA FORUM