IRTS –Amateur Radio in Ireland, Irish Radio Transmitters Society - Gdzieś na końcu Unii Europejskiej Biuletyn Wiadomości Radiowych IRTS 03.02.2019r |
Stasiek, Pomijając, że postanowiłeś dokopac koledze, który akurat zamiast w SP mieszka w EI to popełniasz podstawowy błąd w założeniach dając takie porównania. W kulturze anglosaskiej potrzeba przynależności do jakiejś zbiorowości ma bardzo silne korzenie i ta tradycja jest silna do dzisiaj. Nam jednak daleko do dziedzictwa anglosaskiego. Po drugie. Przy niecałych 2 tys posiadaczy licencji tylko ok 50% jest zrzeszone w organizacji. I to pewnie ludzi w naszej kategorii wiekowej, którą powoli można zacząć określać jako "ludzie tyle nie żyją". Co oznacza, że pięknego dnia przyjdzie załamanie i okaże się, że już tylko 25% należy. I nie pisz mi o prestiżu krótkofalowców w społeczeństwie bo to nie te czasy. W porównaniu z G czy EI mamy na raj jeżeli chodzi o stawianie anten. Oni mają ograniczenia nawet na własnych farmach. Wydawnictwa i zniżka dla członków? U nas jest to "lepiej" rozwiązane. Nie ma prawie żadnych wydawnictw ![]() Nie ma bo nie ma kto ich pisać. Autorem książek sprzedawanych przez RSGB nie jest RSGB. I to wystarczy za komentarz. Niemniej przypomnę, że PZK wspiera osoby piszące na tematy związane z krótkofalarstwem. W ostatnich czasach dotowano lub wręcz zakupiono część nakładu niektórych książek. "Życie krótkofalowca"? Piotr SQ5KLN bardzo ładnie to napisał i ze swojego życia wiem, że tak jest. W czasach szkolnych i studenckich dzieliłem każdą wolną chwilę pomiędzy żeglarstwo i krótkofalarstwo. Czasami nawet ze szkoda dla szkoły (na wagary chodziło się do klubu). W czasach nazwijmy to dorosłych zamieniłem to na pracę, prowadzenie firmy i wychowywanie dzieci, chociaż kontaktu z krótkofalarstwem nigdy nie straciłem. Gdy dzieci się usamodzielniły to znów spokojnie dzielić czas pomiędzy 8 godzin pracy, a resztę na krótkofalarstwo. Mam ten luksus, że w starciu odkurzacz, zakupy lub radiostacja mogę bez żadnych konsekwencji wybrać radiostację. Sprawy Twoich personalnych zagrywek typu "pierdy na forum w PL" nawet nie będę komentował bo niedobrze się robi czytając to. Jeżeli faktycznie takie pytania zadawałeś to świadczy tylko o Tobie i tracę do Ciebie resztki szacunku. Pomijam fakt, że mogłeś tylko uważać, że je zadajesz biorąc pod uwagę, ze masz problemy z przełożeniem tekstu z "google polish" na język polski. |