PITU-PITU a PZK |
SQ6ILB pisze: SP8UFT pisze: Napisz coś więcej o tych wymiernych korzyściach. Wystarczy by ZG respektował zapisy których de facto jest przedstawicielem. Wystarczy by aktywnie pomagał w walce z pierdolnętymi prezesami spółdzielni i kretynami zarządzającymi wspólnotami. Aktywnie, nie znaczy aby tylko składka takie działania pokrywała, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chyba chciał zastępstwa procesowego za 140 złociszy minus koszty utrzymania organizacji. I nie jest tych przypadków aż tak dużo, by nie było to niemożliwe. Ale statut sobie a "kierownictwo" sobie. I to "sobie" właśnie jest gwoździem do trumny jakże zacnej i znanej organizacji. I jedynej, oczywiście. Kilka zim temu pewien nowo wybudowany mieszkaniec naszej gminy zadzwonił do urzędu z pytaniem czy ktoś z gminy przyjedzie i odśnieży mu podjazd przed bramą, bo pług narzucił śniegu. Bo droga gminna, pług wynajęty przez gminę, a on płaci podatki. To może jeszcze Prezes PZK ma każdemu członkowi przyjechać i postawić (zawiesić) antenę. |