PITU-PITU a PZK |
sp6fig pisze: A sprawa rozjezdzanie czolgami transceiverow w tej organizacji. To już nie jest twoją sprawą lecz członków związku. Bo widzisz, są tacy którzy najpierw podpisują umowę, a później ją czytają. W kręgu ludzi normalnych taki uważa się za głupców. Wystarczy popatrzeć na kredyty bankowe, chwilówki, wciskanie garnków i innych pierdoletów. Są też tacy, którzy najpierw czytają umowy (w tym regulaminy, statuty i inne bzdury) po czym albo podpisują albo i nie. W kręgu ludzi normalnych taki uważa się za myślących. Są też tacy którzy chcą się dowiedzieć więcej niż to wynika z suchych zapisów prawnych. A tu właśnie się dowiadujemy jak działa organizacja. I tu rodzi się pytanie: CO MASZ DO UKRYCIA? Transparentność to jest coś co przeszkadza robić machloje. I już po kilku tematach wiemy, że jest dużo zamiecione pod dywan. Sorki, ale jak komuś pasuje, że jego kasa jest trzepana na lewo i prawo to jego sprawa. Mówienie, że jak nie płaci do PZK to nie jest krótkofalowcem jest płytkie i prostackie. Zakaz używania słowa "Kolego" do niepłacących jest jeszcze bardziej płytkie i prostackie, aż słoma z butów sterczy. Wszystko jest opisane w przepisach prawa, a nie jakieś głupie widzimisię jakiegoś kogoś. Nie podoba się prawo? To proszę je zmienić. Nic nie stoi na przeszkodzie. Wystartować w wyborach lokalnych, dalej ścieżka wiadoma, prawda? ![]() |