PITU-PITU a PZK |
SP95094KA pisze: Zauważ dr. kolego, że tu nie jojczą tacy co do PZK należą. Tu zamęt robią tacy, co się uważają za „krótkofalowców“ bo na forum se klepią posty o składkach, klepią o łącznościach. O wielu innych sprawach klepią, choć nie są członkami związku, nigdy nie byli członkami związku. Ba! nawet są poza krajem, ale piszą o związku. Może jako forumowi krótkofalowcy, nawijajo o związku... Ktoś nie ma znaku krótkofalarskiego, nie jest nadawcą, nie jest nasłuchowcem - na tym forum się zarejestruje jako N.N. i sieje zamęt. Są fora, gdzie N.N. się nie zarejestruje. Są też miejsca, gdzie wstęp mają tylko tacy, co mają wprowadzających, tacy co mają zdolność honorową. Teraz o opłatach członkowskich - np.: Co to są składki członkowskie w stowarzyszeniu? Kto ustala wysokość składek? Składki członkowskie to obowiązkowe wpłaty członków stowarzyszenia na rzecz stowarzyszenia. Zbierane są zarówno w stowarzyszeniu rejestrowanym w KRS, jak i w stowarzyszeniu zwykłym zgłaszanym do ewidencji w starostwie. W myśl art. 2. ust. 1 Ustawy - Prawo o stowarzyszeniach z dn. 7 kwietnia 1989 r. (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 210 z późn. zm.) „stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych”. Nie znaczy to, że stowarzyszenie nie może posiadać majątku, niezbędnego do realizacji swoich celów. Ustawa określa składniki majątku, a jednym z nich są składki członkowskie. Art. 33 ust. 1 Ustawy ujmuje to tak: „Majątek stowarzyszenia powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, dochodów z własnej działalności, dochodów z majątku stowarzyszenia oraz z ofiarności publicznej”. Konkludując PZK to chyba jedyny związek, gdzie „ubogi“ SWL dotuje, utrzymuje nadawcę, który świadomie nie należy do związku, ale? Będąc de facto poza strukturami związku - chce mieć wpływ na działanie związku - ba! Wrzeszczy aby mu udostępnić info - jak są dysponowane środki pochodzące ze składek członków. I jako truteń korzysta z mojego wdowiego grosza. Paranoja typowo nasza - tak jak możliwość wpływania na losy obywateli RP - przez ludzi którzy z RP nie mają żadnego związku, bo dawno z kraju wyemigrowali - zachowali jednak „prawo wyborcze“ Mnie, obatelowi co płaci podatki, składki, daje na tacę, daje żebrzącemu do futerału od skrzypek - to takiemu jak ja - jakiś ktoś z antypodów, wybiera przedstawiciela mojego, do parlamentu i "głowę państwa" A kysz! haj haj A mi się cały post Staśka podoba. Widać jasno z tego co tu napisane jest, że swoje życie przepierdzielił na tym łez padole i nie zmienił nic w tym kraju. Ale na jesień swojego żywota nabrał rozumu i odwagi, co właśnie niniejszym czyni pisząc jak to mu źle w tym systemie. Dobre i to. Człowiek uczy się całe życie. |