Z życia PZK. |
SP6OUJ. pisze: @LBK Zapewne masz dokument przekazania z Bydgoszczy do Opola do OT-11 sprzętu? Jeśli go nie masz, to spis z natury niepotrzebnie trafił do OT-11, bo tego sprzetu w ewidencji tam nie było. Masz dokument przekazania sprzetu do klubu SP6ZJP? Kto go tam przekazał? Sekretariat z Bydgoszczy, Prezes PZK czy może OT-11? Ja nigdy nie negowałem istnienie tego sprzętu, lecz dosadniej, po ludzku nie da się napisać, że nie ma w PZK gospodarki materiałowej, regulaminu i zasad przekazywania sprzętu. Jest za to wolna amerykanka. Dlaczego sprawa został zamieciona tak szybko? Odp. bo nie był podstaw aby komukolwiek postawić zarzut. Formalnie nie miałem sprzętu i nawet gdybym publicznie spalił go w ognisku, to bym za to nie odpowiadał. To samo dotyczy sprzętu pozyskanegio przez PZK z MON. Tu akurat chodzi o kilkaset tysięcy zł, które w dziwny sposób rozpłynęły się po członkach PZK. PZK- przedstawiciel, który podpisał się pod wnioskiem o sprzęt świadczył nieprawdę, bo sprzęt miał służyć organizacji, nie zaś pojedynczym członkom. Zwykły członek w świetle rozporządzenia nie miał prawa nic dostać od MONu. Nastpiła przepierka sprzętu i tyle. Tym, powinien zająć się prokurator. Podejrzewam, że co niektorzy mogli by za to siedzieć. No to jeszcze raz. Przynajmniej W-ce prezes i skarbnik OT-11, czyli Ty wiedzieliście o zakupie radia i GPSu. Zakładam teoretycznie, że papiery z Bydgoszczy zostały wysłane drogą pocztową, ale niestety zaginęły. Piotr wysłał i miał prawo zapomnieć o sprawie. Dziwne, że nie było też żadnej inicjatywy z Waszej strony, jako członków ZOT-11, że brakuje Wam dokumentów przekazania. Wówczas to Ty byłeś skarbnikiem w OT-11 i Twoim obowiązkiem było dopilnowanie skompletowania dokumentów. , ale tak się dziwnie złożyło, że szybko zrezygnowałeś z tej funkcji. Dziwne też, że podczas najbliższej inwentaryzacji, to OT-11 upomniało się o ten sprzęt, którego jak sam wielokrotnie twierdzisz oficjalnie nie powinno posiadać w swojej ewidencji. Nadal śmierdzi i długo ten smród będzie się ciągnął. |