Z życia PZK.
    SP6OUJ. pisze:

    Andrzej, dlaczego piszesz bajki?
    Gdyby postawiono mi zarzuty, a tak się nie stało, bo postępowanie toczyło się tylko "w sprawie", to po zamknięciu sprawy oddał bym to do sądu.
    Zważ, że nigdy nikt z PZK nie dał mi dokumentu, w którym przyjął bym na stan TRX. Tym samym to osobiście SP2JMR jako ówczesny prezes PZK odpowiada za ten TRX. Jego nieodpowiedzialna polityka doprowadziła do zapaści finansowej w PZK. Brak nadzoru, brak podstawowej dokumentacji!
    Środek trwały w tamtych czasach, to kwota 3500zł. Dopiero od niedawna zmieniła się granica i dotyczy tylko i wyłącznie urządzeń nowych. Przepisy prawa warto znać, bo inaczej mamy w PZK to co mamy.
    Jakoś nie widzę abyś komentował podwójne przelewy skarbnika, zafałszowany przelew, czy płacenie za dostarczanie dokumentów jakby nie można było ich wysyłać pocztą czy kurierem. Osobiście prowadzę księgowość dwóch dużych firm z Warszawy i dokumenty przywozi kurier i nie za 1,5k zł. Włąścicieli firm ostatni raz widziałem pół roku temu i nie ma potrzeby oglądania ich co miesiąc. W dobie telefonów, internetu nie jest to do niczego potrzebne. Patrz tam, gdzie wyprowadza się pieniądze z PZK, bo chyba tego nie dostrzegasz. Dziwi mnie, że jeszcze jesteś prezesem stowarzyszenia, bo wiedzą nie grzeszysz.
    Dobrze, że ja już nie muszę do tego stowarzyszenia dopłacać.


Masz rację.
Wówczas ważniejszy był honor i zaufanie.
Na zakończenie napisz, czy jest prawdą, że został podpisany komisyjnie przez trzy osoby protokół likwidacji TRXa i GPSa i został wysłany po prawie roku od zdarzenia do OT-11.
To jak to było. Formalnie nie przyjąłeś radia, ale formalnie został sporządzony protokół jego zniszczenia.
Arek, to nadal śmierdzi.


  PRZEJDŹ NA FORUM