Niesamowite transmisja na 6mld km
    sq9oub pisze:

    Technicznie znalazłoby się rozwiązanie. Gorzej z finansami.


Technicznie wszystko da się rozwiązać. To tylko funkcja finansów.
Dla udowodnienia, że jest to możliwe?
Już 25 marca 2009 roku grupa niemieckich krótkofalowców przeprowadziła z powodzeniem próby odbioru sygnału odbitego od Wenus.
Odległości są podobne, a więc jest to możliwe także w przypadku Marsa.
Próby przeprowadzono w pasmie 13 cm z użyciem 20 metrowej anteny parabolicznej.

Pozostają pytania

a) jaki byłby cel takie przemiennika? Jedna łączność
czyli
1. Zawołanie CQ
2. Zawołanie korespondenta - odbieramy po 42 minutach
3. Informacja dla korespondenta - dociera do korespondenta po 63 minutach od zakończenia CQ
4. Potwierdzenie odbioru plus informacja od korespondenta - dociera do nas po 84 minutach od naszego CQ
5. 73 i kolejne CQ

Razem 84 do 90 minut przy najkorzystniejszym położeniu Marsa względem Ziemi. Jedno QSO

b) dla ilu ludzi na świecie
Tego w przeciwieństwie do EME nie zrobimy na czaszy 1,20. Próby z Wenus wymagały 20 metrowej paraboli.
Ile jest takich anten na świecie, używanych przez amatorów?

Próby Niemców z Wenus były zdecydowanie tańsze bo dotyczyły odbicia sygnału od powierzchni planety. Tu proponujecie satelitę na orbicie Marsa. Koszt transportu to pewnie 95% całej zabawy.

I jeszcze jedno. Odległość Mars - Ziemia waha się od 54 do 400 milionów kilometrów. Perygeum Marsa wypada mniej więcej raz na dwa lata.

Słowem, kilkadziesiąt milionów dolarów (minimum), kilka lat przygotowań, po to żeby zrobić jedną łączność na półtorej godziny, zaliczyć powiedzmy 5-10 QSO i czekac na ich powtórzenie 2 lata.


Edit:
W 2019 roku AMSAT DL prowadził przymiarki do budowy sondy amatorskiej, która byłaby dostarczona na Marsa w ramach obecnej misji. Wtedy czyli 10 lat temu szacowany koszt to było ok. 20 milionów Euro.
Celem tego eksperymentu miało być m.in. pokazanie, że niskobudżetowa eksploracja przestrzeni miedzyplanetarnej jest możliwa.


  PRZEJDŹ NA FORUM