Demontaż Anten
    HF1D pisze:


    Są skargi na zakłócenia? To niech skarżący się wezwą UKE, a nie właściciel anten.

    Osobiście zacząłbym od łagodniejszej metody czyli wykazania dobrej woli. Poszedłbym do Spółdzielni, żeby wskazali u kogo są zakłócenia i skontaktowałbym się z tymi ludźmi. Może faktycznie są jakieś problemy.

    Pewnie spółdzielnia powie "RODO!!!" to wtedy można odpowiedzieć to co na wstępie
    "Poproszę o wyniki pomiarów z UKE. To jedyna instytucja kompetentna do ustalenia stanu faktycznego."
    Nie ma pomiarów? To na drzewo.

Witaj Bogusławie

Zdecydowanie popieram podpowiedź Jurka.
Na początek opanowanie emocji i spokojne przemyślenie jaką strategię przyjąć.
Pismo dostałeś dziś, więc masz 7 dni i nie spiesz się z wojenką na "szabelkę i działa pancerne".

Nic jutro jeszcze nie zanoś, bo to co napisałeś ma znamiona roszczeniowe, a to w dużym stopniu Ty nabroiłeś rozbudowując anteny i jak chcesz dobrze wybrnąć z sytuacji, to potrzebna jest dyplomacja i znajomość prawa.

Tak jak napisał Jurek najpierw zbadaj temat zbierając informacje o Szefostwie Spółdzielni.
Jacy to ludzie, czego się można po nich spodziewać, jak ich spróbować przekonać "gracją i dyplomacją" na początek. Pomyśl czy uderzyć od razu do Prezesa, czy wystarczy do Osoby, która napisała pismo.
Mając taką wiedzę podejdź życzliwie porozmawiać.

Unikaj używania od razu argumentów typu ja wiem najlepiej i Wy nie macie racji...
Zacznij od wysłuchania ich informacji pozyskanych od "donosicieli" na Ciebie.
Zorientuj się na ile są to informacje wiarygodne świadczące na Twoją niekorzyść. Jeśli tak to zaoferuj pomoc w ich usunięciu - np. wymiana anteny, sprawdzenia jakości sprzęty RTV, kabli połączeniowych itd.

Przyznaj z pokorą, że rzeczywiście lekko zmodyfikowałeś w ciągu ostatnich prawie 10 lat anteny, bo to jest cechą krótkofalarstwa, prawdziwego krótkofalowca na całym świecie, że się rozwija, eksperymentuje.
Pokaż ksero międzynarodowego pozwolenia radiowego, uprawnienia operatorskie wydane przez instytucję państwową - UKE.
Powiedz o PZK - stowarzyszeniu krajowym, reprezentancie krótkofalowców na szczeblu współpracy z władzami państwowymi i międzynarodowymi itp.

Powiedz, że poczyniłeś zupełnie naturalne zmiany antenowe także z uwagi na działalności w DASR, która współpracuje z centrami antykryzysowymi władz lokalnych i państwowych (dobrze, gdybyś miał na to jakieś poświadczenie, nawet krótkie z pieczątką i podpisem).
Nie argumentuj tylko przypomnieniem powodzi z 1997 r. Przecież teoretycznie jesteś przygotowany każdego dnia na niesienie pomocy w tym zakresie także dla Prezesa Spółdzielni, mieszkańców bloku, osiedla itp.

Podczas całej rozmowy na spokojnie obserwuj zachowania odbiorców, ich mimikę, gesty i dopasowuj to do swoich zachowań, by nie doprowadzać do emocjonalnego zwarcia w temacie "mojszej" racji, bo wtedy już przy pierwszym spotkaniu wszystko przegrasz, a przecież nie o to Ci chodzi.
Czasem warto na początek ustąpić, by potem zyskać więcej.
Zorientuj się od kogoś zaufanego jak długo trwać będzie kadencja tego zarządu Spółdzielni?

Popytaj przed spotkaniem w Spółdzielni, u zaufanych mieszkańców Twego bloku (sąsiedzi) czy przypadkiem nie robisz zakłóceń np. w.cz. w ich instalacji, może wadliwych antenach, odbiornikach, kablach sieciowych itp.
Jeśli tak, to zbadaj przyczyny zanim pojawi się UKE.

Jak nic to nie da, to dopiero wtedy w oficjalnym piśmie powołaj się na zapisy prawa, zasugeruj skierowanie przez Spółdzielnie sprawy do UKE (ewentualne koszty).

Zadzwoń do Sekretariatu PZK i poproś Piotra SP2JMR o udostępnienie dokumentacji takich spraw. PZK wspierało wiele takich sytuacji - wygranych i przegranych.

To tyle na szybko Bogusławie.
Życzę siły spokoju, dobrej argumentacji. Powodzenia!

PS Rozejrzy się czy w okolicy są może inne źródła zakłóceń np. stacja CB, węzeł PKP itp.? poruszonyzdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM