Demontaż Anten
Kolego proponuję abyś po pierwsze przeczytał to co ci napisał sp3aok. Po drugie przeczytaj to co sam napisałeś. To może być dobre dla panienki "siły fachowej" ale jeżeli będzie radca prawny z głową to z twego wejścia smoka może zostać skrobanie małej myszki. Akurat tu podstawą nie jest Kodeks Karny a Kodeks Cywilny. Wszelkie inne komentarze nie mają znaczenia. Jedyną twoją wątłą obroną może być pomówienie o powodowanie zakłóceń. Ale to masz w umowie i wystarczy drobne przeredagowanie pisma przez spółdzielnie i ten argument ci wytrącą z ręki. Inna sprawa, że mogło to wyjść na jakimś spotkaniu lub zebraniu i już nic nie zrobisz. Lepiej idź do prezesa i porozmawiaj, być może to jest grupa, która ciągle ma pretensje i z prezesem uzgodnicie tryb postępowania, który zadowoli wszystkie strony. Wystarczy, że prezes zapyta się skarżących u kogo są zakłócenia i czy zgadzają się na pomiary a jak jeszcze wytłumaczy, że aby oskarżać pana x o zakłócenia i odmowie zgody na pomiary przechodzi się do kategorii pomówienia to wiele osób może zmienić zdanie.
Prześpij się z problemem a rano możesz się obudzić z lepszą myślą (zacznie działać rozum a nie nerwy) a może coś jeszcze koledzy podpowiedzą. Na rozmowie posyp głowę popiołem za naruszenie umowy i daj zaproponować sobie możliwe rozwiązania. Prezes też człowiek. PS. weź numer rozporządzenia dotyczącym przydziału częstotliwości. Bo w dużych blokach może być cyrk z WiFi. (nieraz jest 10-20 użytkowników na jednym kanale i się nawzajem blokują a my nie mamy nic do tego) pokombinuj pomyśl. Zawsze można przejść na rozwiązania siłowe. Tylko po co?


  PRZEJDŹ NA FORUM