Marzenia wielu krótkofalowców w Polsce
Antena na dachu 11 piętrowego bloku mieszkalnego
    SP9IVE pisze:

    Temat dobry , ale wyprowadzka po za miasto też w dzisiejszych czasach nie daje gwarancji ciszy elektromagnetycznej . Wiem to po sobie , mieszkałem w bloku na wsi a za blokiem centrala telefonicznointernetowa na całą okolicę .Mimo jej zaekranowania mieszkając teraz 400m od niej dalej ją słyszę na pasmach , chociaż już słabiej ale jednak . Do tego dopiszmy może jeszcze wszelaką elektronikę obsługującą fotowoltanikę jeżeli byłaby blisko o chińszczyźnie wszędobylskiej nie wspomnę . Kiedyś w zimie jak padło zasilanie w całej okolicy wtedy wiedziałem co to znaczy cisza radiowa . Ale reasumując po za miastem i tak poziom tła jest zdecydowanie mniejszy o ile brak w pobliżu jakichkolwiek zakładów przemysłowych .


To prawda, że można mieszkać poza miastem a ciągle mieć problemy z potwornym QRM. Jednak zdarzają się wyjątki. Mieszkam pod blaszanym dachem i w mieszkaniu wiadomo - klatka Faradaya, nad dachem mnóstwo dziwacznych syganłów, szczególnie w części HF. Jednak wystarczy wyjechać do parku/lasku 500m, który paradoksalnie jest bliżej dużego osiedla i przemysłu, robi się dużo ciszej i na przysłowiowym kawałku drutu można usłyszeć dość odległe stacje.


  PRZEJDŹ NA FORUM