Olek SP6RYP nie żyje :(
Ponieważ nie ma mnie w SP nic nie wiedziałem przed momentem przeczytałem tą informacje i aż mnie wbiło w fotel. O Olku można by godzinami prawić, zaprosiłem go kiedyś na aronie do mojego QTH Olek w ekspresowym tempie oberwał cały potężny krzak potem, co roku na Jodłówce sie odwdzięczał. W tym roku niestety nie było mi dane być, Ale Olek nie byłby sobą gdyby przez SP9LG czyli moją lepsza połowę nie podał kilku słoiczków i nalewki jakoś trudno się pogodzić i przyjąć do wiadomości R.I.P.

--DL/SP9LGB. Lindau


  PRZEJDŹ NA FORUM