ESSB HI FI SSB
    SQ5KLN pisze:

      SQ9JKF pisze:

      Idąc Twoim tokiem myślenia rozgłośnia radiowa, która ma po drodze wielkie biurko pokręteł przycisków i kabli powinna być prawie nie czytelna, a jednak jest inaczej.


    Tak wyglądały stare rozgłośnie radiowe. Teraz studio, to kupa interfejsów audio (analogowe mikrofony trzeba jakoś podłączyć), konsola jako sterownik MIDI z feedbackiem (do wygodnego sterowania softem) i komputer który to wszystko obrabia cyfrowo.
    Jak ktoś jest rozgarnięty, to nie potrzebuje efektownie wyglądającej szafy i miliardów światełek, wystarczy prosty interfejs audio (zwłaszcza do ESSB bardzo szczęśliwy) podłączony do komputera i jakikolwiek program DAW na którym robi się całą resztę (ewentualnie jeszcze mikser jeśli chce się mieć podłączonych kilka źródeł dźwięku jednocześnie).
    Te całe "szafy lampek i suwaczków" to tylko bajer do zdjęć na profilach internetowych, nie dają nic ekstra w porównaniu z prostym interfejsem i kompem, zwłaszcza w przypadku ESSB (gdzie jakość i tak nie powala, więc nawet nie trzeba fachowego interfejsu audio, bo tego i tak nie będzie słychać w eterze).


Podpisuje sie pod tym postem.
Niech ten post bedzie nauka dla ludzi myslacych, ze jak poustawia pierdylion urzadzen haifi do stereo mikrofonu, to bedzie cud miod i orzeszki na pasmie.

Osobiscie glownie slucham trx na sluchawkach i jak slysze takiego fanatyka hifi essb i jego rozbestwionego toru audio robiacego lacznosc, to od razu wlaczam filtry audio by nie slyszec tych super extra basow, tylko czysta modulacje w tonie sredniotonowym. Czyli cala jego kasa na te hifi essb wyrzucona w bloto pan zielony nie wspominajac ile miejsca zajmuje ta jego super mega modulacja na pasmie...


  PRZEJDŹ NA FORUM