Ciekawa antena na miejskie warunki.
Tam, gdzie brak miejsca.
OK, nigdy nie zaszkodzi trochę humoru.
Ale co do przewodów - przewody w izolacji PCV do zastosowań budowlanych (instlacyjne) nie są optymalne na anteny. Po pierwsze izolacja taka nie jest odporna na promieniowanie UV i po jakimś czasie będzie się kruszyć. Stosunkowo najtrwalsze są izolacje z PCV czarnego lub niebieskiego. Od biedy wystarczy na dobre parę lat. Natomiast jest druga kwestia, mianowicie przenikalności elektrycznej ε. PCV ma stosunkowo dużą przenikalność i powoduje to występowanie strat w polu elektrycznym wytwarzanym przez antenę (analogicznie jak w kondensatorze z kiepskim dielektrykiem).
Oczywiście są to straty tylko procentowe. Ale jednak wszystkie fachowe kable przeznaczone do anten drutowych są w izolacji z dielektryków o niskiej przenikalności, np. teflonu. Analogicznie żaden producent anten np.kierunkowych nie pokrywa promienników anten żadną koszulką plastikową - tylko goły metal. Wtedy dielektrykiem jest powietrze, a ono ma bardzo niską przenikalność, prawie taką jak próżnia. Również transformatory w.cz. powinno nawijać się przewodem w emalii (a nie w izolacji ze stratnego tworzywa!!!), a baluny z kolei nawija się fachowo drutem w izolacji teflonowej. Minimalizuje to straty zapewniając jednocześnie dobrą izolację.
Oczywiście znając to forum, wiem że zaraz odezwą się głosy "mam od 30 lat antenę ze zwykłego kabla sieciowego i zrobiłem na niej ZF, 5W i P5", i ja od razu mówię że ja to rozumiem i się z tym w 100% zgadzam, bo sam mam dipola z linki LGY w czarnym PCV i antena działa jak marzenie od paru lat i jeśli się tam nawet straci 10% mocy (nie sądzę) to jest to tylko ułamek S-a, ale gdybym miał fajną linkę antenową wzmocnioną rdzeniem stalowym i w ogóle srebrzoną i w izolacji z PTFE i najlepiej za darmo, to wybrałbym tę drugą. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM