Jak OSCAR Komunę obalał - w TVP1 10.12.2018
Nie dałem rady słuchać do końca.
Odniosę się tylko do sprawy łączności przez OSCARa.
Całkowita fantazja, na zasadzie a jakbyśmy wykorzystali satelitę ?
Nie było sprzętu SSB na 2m, nie było komputerów do liczenia orbit, nie było programów, nie było internetu,nie było danych Keplerowskich, nie było GPSów, anteny trzeba było sobie zrobić sklepów ze sprzętem łączności przecież nie było skąd TRX na SSB na 2m? Materiały techniczne pokazywane na zdjęciach zupełnie „od czapy” parabole ? przecież to 2m i 10m ? Jakieś lampowe nadajniki ? chyba na KF ? Satelita przelatuje kilka razy na dzień po 10minut okienko łączności, poprawka na częstotliwość Doppler-a. System antenowy do łączności: co rozkładasz gdzieś w Polsce i odbierasz, wiesz gdzie jesteś współrzędne geograficzne ? wiesz kiedy przyleci satelita ? A ten kto ma ciebie odebrać też wie na której orbicie, na jakiej częstotliwości ? przecież to transpondery pasmowe. Z takim zespołem anten to dopiero SB ciebie tylko zobaczy już jesteś namierzony wizualnie. Panowie techniczne duby smalone opowiadają.
Może zapytamy ilu było w Polsce posiadaczy nadajników SSB na 2m w latach 80 ?

Albo umówmy się teraz na łączność przez satelitę bez używania komputera, sprzęt i anteny robimy sami, z tymi kolegami co w tym filmie mówią że chyba to robili?

Teraz łączności satelitarne są proste,sprzęt jest dostępny, ale kiedyś to było naprawdę niezmiernie trudne technicznie. Łączności przez satelity robili krótkofalowcy, ale SOLIDARNOŚĆ jako łączność między strukturami ? całkowita fantazja. Pozdrawiam były członek SOLIDARNOŚCI.


  PRZEJDŹ NA FORUM